Forum TERRACAN.PL

Witam
Podzielę sie doświdczeniem z LSD. Ja miałem jakiś czas temu jeepa grand cherokee ZJ 5,2v8 lpg. Tam na forum temat jest wałkowany od wielu lat i super sprawdzonym środkiem okazał się olej castrola lub motula 75w140 lub 70w140- koniecznie pełen syntetyk. Dodatkowo do oleju ja i chłopaki wlewaliśmy dodatek firmy Mopar (nazwa producenta orginalnych czesci do jeepa na rynek wtórny) dedykowany specjalnie do mostów z LSD. Ja i poprzedni właścicel w swoim jeepie to stosowaliśmy i mimo remontu mostu (wymiana łożysk i uszczelnien przy przebiegu 300 tyś km tarczki na całym komplecie były zużyte o 0,5mm gdzie max zużycie na całym komplecie było w granicach 1,5mm. Super był ten olej i dodatek. Po dolaniu dodatku do oleju robił sie taki bardzo lepki ale nie sliski a jak był zimny to prawie ciągnoł sie jak guma do żucia i nie spływał tylko lepił sie do metalu jak smar . Po chwili podgrzania robił sie płynny jak zwykły olej przekładniowy.
Ja napewno to bedę stosował bo koszt jest do przeżycia (buteleczka dodatku jest na jedną wymianę oleju i kosztuje ok 60 zł).
Mam kolegę co ma warsztat specjalizujący sie w BMW (tam tez wystepują LSD) i ponieważ orginalny olej BMW jest mega drogi to kupują castrola i dolewają dodatek od Jeepa (mopar) i zdaje to egzamin. Ja w Jeepie wymieniałem ten zestaw co 20 tyś km i zero problemów miałem.

Poniżej wrzucam link do aukcji na alledrogo tak żeby ktoś ciekawy co by chciał skorzystać to zeby wiedzieć co szukać.
Sprzedają też inne dodatki do lsd (np. firmy crown) ale chłopaki z jeep.forum.pl odradzali bo podobno nie jest to już ten sam rewelacyjny produkt i ci którzy używali robili cześciej mosty (mosty w jeepach są bardzo delikatne wbrew pozorom i czułe na jakość oleju)

http://allegro.pl/dodatek-do-mostu-lsd- ... 71630.html

Mam nadzieję ze wniosłem coś nowego do dyskusji.
Pozdrawiam
Mateusz

Dodam jeszcze do powyższego mojego postu.
W jeepach taka mieszanka sprawdzała sie najlepiej i wielu osobom dzieki stosowaniu w Lsd było nienaruszone przy dużych przebiegach.
Ja zaryzykuje zepsuć się nie zepsuje a po pierwszej wymianie bedę widział co sie w oleju dzieje.
W jeepach zużyte lsd objawiało sie pyłem metalicznym w oleju zużytym. Jak chłopakom co na zwykłym oleju jeździli i pył w oleju się ukazał to szybko przechodzili na castrola z dodatkiem i po problemie - dało radę uratować ( wcześniej trzeba było zdjąc dekiel i wymyć super dokładnie most w srodku z opiłków). jak dalej chłopaki rżneli na zwykłym oleju to pózniej szukali mostów od angoli bo były takie same a czesci nowe mostów były mega drogie i taniej było całego mostu poszukać w dobrym stanie.

Pozdrawiam
Mateusz

Witam '
Tak mnie tkneło zeby podzielić się wiedzą jak działa LSD dla osób które nie wiedzą. Moze to przybliży wam wybór oleju.
Lsd jest tak zbudowane (wiem bo rozbierałem jeepie -przejeb....e to rozebrac i złozyc) ze na 2 satelitach które łaczą sie z półosiami są tarczki z przekładkami i po jednej na stronę spreżyny tależowe. I przy dużych wykrzyżach osi i obciązeniu nie bedzie to sie nigdy sprawdzało. to ma działac na błocie śniegu i piachu tylko i wyłącznie. a ważny jest olej bo tarczki przy wiekszych prędkościach auta na zakrętach na asfalcie drą o siebie nie miłosiernie (duża róznica predkości obrotowych i momentu obrotowego satelit z powodu róznych prędkości kół na zakręcie -róznica długości drogi pokonywanej przez koła w zakręcie)- do tego przy wysokiej temperaturze także dodatek musi być mega lepki zeby tarczki się nie przypalały. Przy mniejszych prękosciach (w jeepie do 40km/h) spreżyny są na tyle mocne ze pokonują poslizg oleju i masz mechanizm spięty (ścisniete mocno satelity się nie obracają). Dlatego jak montujesz np blokadę ARB na sprezone powietrze to zamiast tarczek są tam siłowniki na sprężone powietrze które sciskają tak mocno satelity ze masz most spiety na 100% tak jakbyś sobie go zaspawał.
A u nas jak nazwa wskazuje LSD limited slip diferential czyli dyferencjał o ograniczonym uślizgu.

filmik animujący to urzadzenie

http://www.youtube.com/watch?v=WeLm7wHvdxQ

Pozdrawiam
Mateusz

Witam !

No tak, ale jeśli dajemy na tylny most : castrol 75w140 syntrax limited slip to on już posiada dodatek do tego typu zastosowań. Sugerujesz, że jeszcze trzeba dolać Mopara ?
Aha, takie pytanie uzupełniające, czy jeśli mamy śnieg i ustawimy auto tak, że zacznie kręcić się swobodnie jedno koło tylne, to jaka jest zwłoka, lub jaka musi być prędkość koła, żeby nastąpiło "zlepienie" się płytek LSD ? Tak pi razy drzwi, bo zacząłem się zastanawiać, czy nie zdjąć pokrywy i nie sprawdzić zużycia płytek. W zimie tak mnie jakoś natchnęło do testu i nie do końca do mnie przemówiły wyniki. Po za tym wiem, że poprzedniemu właścicielowi wlali olej bez środków do LSD.

Pozdrawiam

Rewelacyjny filmik:) Co do oleju ja wymieniłem olej jakieś 10 tys km temu i zmienie go zapewne za jakies 5 tys i zobaczymy jak wyglada. Zalane mam teraz Castrol SAF-XJ, który został zastąpiony teraz własnie olejem 70W140 Limited Slip. Zastanawiające jest tylko to, że SAF-XJ jest tak bardzo drogi w stosunku do oleju Castrol LS mimo, że składy mają identyczne.

Ja płaciłem za SAF prawie 70 za litr, a potrzeba 3 butelki... Jeżeli olej będzie w miarę ok to chyba spróbuję tego LS. Z tego co poczytałem na zagranicznych forach SAF jest wycofany juz przez Castrola od 2 lat więc pytanie czy to co kupujemy jest nowym olejem w ogóle?!

Ja jeżdżę na tym: Castrol Syntrax Limited Slip 75W140

Generalnie wnioski są takie że to całe LSD jest nic nie warte.
Dopóki jedziesz to jeszcze w minimalnym stopniu pomoże ale jak już się zatrzymasz to nie pomoże w niczym.
A jak już zawiśniesz jednym kołem w powietrzu to nie ma mowy aby drugie wyciągnęło auto lub chociaż bujnęło autem.
Trzeba zbierać na ARB i to jest chyba najrozsądniejsze wyjście.