Forum TERRACAN.PL

Mój Terracan ma przejechane 172 000 i wedle zaleceń świece nie są jeszcze do wymiany.... Wymiana co 15 tys. Cykli rozruchowych lub co 100 000 km.
Przy zakupie nie miałem informacji czy były one po 100k km wymienione wiec przymierzam sie do nich.
Nie jest to jakiś duży wydatek wiec chyba to uczynię jeszcze teraz przed zima
Jakiego producenta polecacie, jakie macie doświadczenia ?
Biorę pod rozwagę BERU, CHAMPION, DENSO wiec średnia polke cenowa ale nie wiem jak z jakością tego segmentu.
Za wszystkie porady podziękował
Tomek

A ja się podepnę pod pytanie, bo też nie wiem kiedy były w moim zmieniane.
Jak już silnik mam rozbierać (przy okazji innych rzeczy), na kolejne 100 tyś. km będzie spokój

Widzisz wymyśliłem sobie te świece i ich wymianę a dziś rozmawiałem z mechanikiem który podpowiedział mi ze jak nie mam problemów z odpylaniem a kontrolka nie daje oznak ich zużycia to lepiej ich nie ruszać.
Jest jeden zasadniczy problem przy ich wymianie. Świece maja gwint stalowy a korpus silnika jest Alu. I zdarza sie ze zrywa sie gwint w korpusie albo łamie sie świeca.
Z drugiej strony jak juz czas na ich wymianę to co zrobić .... Trzeba wymieniać.
Ja z racji ze nie muszę jeszcze ich wymieniać to sie wstrzymam i przy głębszej ingerencji w silnik wrócę do tematu.

Tez nie mam u siebie najmniejszych problemów a podejście podobne do tego co napisałeś (nie naprawiać czegoś co działa) - tyle że mam już prawie 200tyś km, więc jeśli wymiana jest co 100 - to należałoby to zrobić. I tak będę dość dużą ilość wymian eksploatacyjnych - więc ta jedna rzecz już chyba nie robi
Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Niemniej - chętnie poznam opinie co do producenta - wcześniej czy później będzie trzeba to zrobić.

No wlasnie... u mnie ostatnio było -27 stopni i terek nie odpalil, silnik krecil , nowy akumulator ale nie zapalil, wiec pomyślałem że może świece, szukam szukam ale nie widze, jest natomiast taka jakby spirala - grzałka, sprawdzilem ja i dziala poprawnie. Wiec pytanie, czy są te świece czy tez nie ma, model po lifcie 163 km.

Nie ma w naszych terkach (2.9) tradycyjnych świec żarowych, jest tylko ta właśnie "spirala" (grzałka w dolocie), o której wspomniałeś.

Tak wiec czy to normalne ze samochod nie zapalił na takim mrozie ? Przy -17 pali dobrze. Gdzie ewentualnie szukac problemu

Hm, co wspomaga nasz terki w zimnie:
-ta spirala żarowa
-podgrzewacz paliwa (za filtrem paliwa)

Co jeszcze ma znaczenie:
-sprawny czyjnik temperatury (daje info do ecu odnośnie temperatury)
-szczelny układ paliwowy (na zimnym silniku do filtra paliwa trafia paliwo nie z baku, lecz z powrotów - jeżeli tam jest nieszczelność, to auto może mieć problem z odpaleniem na zimnym)
-mocny akumulator (nawet jeżeli aku będzie kręcić silnikiem, może okazać się, że spadek napięcia jest zbyt duży, aby odpalić silnik)

Co możesz spróbować zrobić:
-odłączyć wtyczkę od czujnika temaperatury (wtedy komputer wysterowywuje sygnał jak dla maksymalnie niskiej temperatury - spirala grzewcza będzie rozgrzana maksymalnie długo)
-odwodnić filtr paliwa (śruba spustowa od dołu filtra)
-odpowietrzyć ukłąd paliwa (gruszka ręczna)
-wspomóc akumulator (chociażby kablami z innego auta)

To tak na szybko przychodzi mi do głowy, może ktoś cos jeszcze podpowie...

Do tego co Papkin napisał dołożę tylko jedno... przy tak niskich temperaturach (nie jest to extremum żadne, ale jednak nisko) warto spróbować przekręcić kluczyk ze 2-3 razy (tak zeby zgasła kontrolka grzania). Spirala (tak samo jak i świece w innych dieslach) będzie bardziej nagrzana i dopiero po takiej operacji spróbowac odpalić.