Ostatnio pękł mi górny wąż od chłodnicy, pisałem o tym tu:
viewtopic.php?f=6&t=2572
Wczoraj wymieniłem na nowy oryginalny bo dopasowywanie wcale nie byłoby tańsze, dziś zrobiłem jazdę testową, temperatura ok, tak jak powinno być, ale ciągle źle. Jak silnik się nagrzał podczas jazdy - wąż twardy jak kamień, jak silnik wystygł - wąż aż zaczynało zasysać. W tym momencie się nie dziwię, że stary wąż nie wytrzymał (pomijając że i tak był mocno zmęczony).
Zacząłem kombinować co się tu dzieje - na pierwszy ogień poszły przewody przelewowe - czy nie zablokowane - wszystko ok. Potem korek od chłodnicy razem z zaworem - bo to już jedyne wytłumaczenie, czemu ciśnienie się nie wyrównuje. Pomacałem, chodzi lekko w obie strony, czysty, teoretycznie nie ma co się zepsuć... nie bardzo załapałem od razu w czym rzecz, dopiero jak porównałem zdjęcia nowych - gumka spuchła tak, że jej średnica wzrosła ze spokojem o 2mm. Co by się nie działo zawór zawsze będzie zamknięty, bo gumka się podwija i zamyka otwór przelewowy. Żeby było śmieszniej niedawno dokładnie taki temat się przez chwilę pojawił (viewtopic.php?f=4&t=2552&start=10#p10647) a robert38 napisał dokładnie to co mi się przytrafiło.
Jutro jadę poszukać jakiegoś bo z tego co widziałem to "popularny" model co do rozmiaru i do ciśnienia 0,9bar.
Mała rzecz - a szkód może narobić sporych.