

Już wcześniej zdarzało się że przepalał się bezpiecznik od wycieraczek (ten w puszcze z lewej strony komory silnika), więc pewny siebie wymieniam bezpiecznik a tu kicha. Nowy bezpiecznik pali się. Myślałem że może jest jakieś zwarcie na instalacji (bo ostatnio mieszał mi gościu montując alarm) ale dla próby zdejmuje wtyczkę z silnika wycieraczek i bezpiecznik się nie pali. Czyli ewidentnie silnik daje zwarcie. Zdjąłem denko (to z którego wychodzi wtyczka) i w środku jest rodzaj bieżni po której chodzą 3 styki. Wszystko było ostro zapaprane smarem. Zdjąłem trochę smaru, założyłem klapkę i wycieraczki działają....
Teraz się zastanawiam co było przyczyną? Gdzie było to zwarcie? I kiedy się znów objawi?
Chciałem kupić nowy silnik, ale ASO woła 800 zł. Pan w ASO mi powiedział że mogą odłączyć trub przerywany i będzie chodzić ....

Ktoś walczył z tym?