Trzaski na wolnych obrotach....

[tomekk]

Witam !

Potwierdzam, że w pompie vacum jest troszkę oleju.

Pozdrawiam

[barzuc]

Tomekk - dziękuję.
Właśnie dzwoniłem do mechanika - alternator żyje, podobno bez większych problemów do życia został przywrócony.
Podobno było ciekawiej niż się mi wydawało - jak będę odbierał to poznam szczegóły

[barzuc]

To podsumowując, alternator kosztował mnie prawie 360zł, w tym: 120zł sprzęgiełko (oryginał valeo), 15zł klucz/nasadka, reszta - elektromechanik za regenerację reszty (wszystkie nowe łożyska, prostowanie / reanimacja łopatek, przywrócenie do świetności pompy vacum bo zaczynała niedomagać). W sumie gdybym wymontował od razu (albo pojechał z autem) to zapłaciłbym podobnie bo łożyskom się należała już wymiana. Ogólnie - mam praktycznie alternator po pełnej regeneracji... Teraz powinienem móc zapomnieć o alternatorze na bardzo długo

[barzuc]

Dziś udało się zakończyć temat. Zapanowała cisza
Rolka została pokonana - po przecięciu "gumówką" plastiku i pozbyciu się go (bez cięcia łożyska) można było mocująca ją śrubę złapać w "morsa" i odkręcić. Śruba jest dodatkowo wklejana - to niejako wyjaśnia czemu tak trudno ją wykręcić. Jedna uwaga - dostarczana z rolką nowa śruba miała inny gwint niż oryginał (zdaje się, że miała 10x1,5 a oryginał to 10x1,25) - więc trzeba uważać i 2 razy sprawdzać, bo wkręca się w aluminium i łatwo niechcący przegwintować a wtedy trzymać już nie będzie jak powinno. Całe szczęście, że sąsiad (jak i ja) nie wyrzuca od razu wszystkiego na śmietnik więc udało się znaleźć idealną śrubę (rozmiar, gwint, długość).
Sam alternator - założony, przy okazji połatałem izolację na kilku przewodach bo się przez te lata "powycierała" (np od przepływki pod obudową filtra powietrza).

[tomekk]

Witam !

Właśnie, śruba od kompletu rolki prowadzącej i śruba od rolki z napinacza mają właśnie inny gwint. Miałem to napisać, bo wczoraj jeszcze sprawdziłem.

Pozdrawiam

[barzuc]

"Mała" korekta...
1. jedna rolka nie dała rady po 80km... straciła 90% zdolności obracania się (po dynamicznym zakręceniu ręką rolka robiła 1/5 obrotu) - ostatecznie pasek się z niej zsunął, rozwarstwił i ostatecznie prawie zerwał (w momencie kiedy zajrzałem pod maskę - trzymał się na 1/5 szerokości - czyli jednym "rowku"), druga dawała radę ale zaczynała iść w tę samą stronę zatracenia. Szczęście, że nie zerwał się do końca i wszystko się kręciło (pompa wody i alternator, słabiej niż powinno bo ładowanie było za małe więc zapaliły się kontrolki ale wspomaganie hamulców było), po drugie - pod domem, więc to też nie bez znaczenia, po trzecie najważniejsze - nic się nie wkręciło i nie zablokowało. Reklamacja na obie rolki złożona (podobno wyjątkowego pecha miałem, bo takie sytuacje owszem w sklepie się zdarzyły ale pojedyncze sztuki na tysiące sprzedanych tego producenta), dziś odebrałem nowe - tym razem kupiłem to co było włożone wcześniej - INA (niestety cena x2, ale już nie chciałem więcej ryzykować),
2. rolka prowadząca i rolka napinacza - to jedna i ta sama rolka INA 532032310 (średnica 76mm, szerokość 22mm, średnica wew. 17mm, śruba 10, w zestawie śruba i podkładka blokująca), jedna uwaga - zwracać uwagę na gwint śruby. Dołączona do rolki śruba pasuje do gwintu rolki prowadzącej, gwint w napinaczu jest inny więc trzeba albo znaleźć inną śrubę albo oszczędzać poprzednią.

Jestem po wymianie rolek i paska - wszystko zajęło ~1,5h (zaczynam mieć wprawę - niestety). Podsumowując trzeba zdjąć osłonę podwozia, osłony chłodnicy, zdjąć pasek od wspomagania, zmienić co trzeba a potem wszystko zmontować w odwrotnej kolejności.

[tomekk]

Witam !

No to faktycznie miałeś pecha. Chyba jednak trzeba po naprawie, a przed dalszym wyjazdem dobrze "przetestować" auto, żeby nie było niespodziewajki 500 km do domu. Dobrze, że reklamację uznali, zawsze mogły być w warunkach zapisy, że po przedstawieniu faktury z montażu u mechanika mogą uznać. Zaworki, które kupiłem do wtrysków mają zapis, że reklamacja zostanie uznana po przedstawieniu wydruku z serwisu wtrysków i dowodów na to, że montowane były przez zakład tym się zajmujący.

Pozdrawiam

[barzuc]

No niestety jeszcze nie wiem czy uznają... na razie złożyłem papiery.