Problemów ciąg dalszy ...
Po wymianie smoka paliwa przez kilka dni wszystko było ok choć zbyt wiele nie jeździłem.
Wczoraj wybrałem się na narty z rodziną i w trakcie wyprzedzania zapaliła się kontrolka check. Zatrzymałem się wyłączyłem silnik, zapaliłem ponownie i sytuacja wróciła do normy, ale podjeżdżając na wzniesienie przy dodaniu gazu ponownie to samo. Dojechałem na miejsce, pojeździłem na nartach zastanawiając się co to może być ... Wracam do auta włączam webasto by rozgrzać auto nim się spakujemy, a to po 5 minutach samo się wyłączyło ... No cóż bez webasta da się żyć więc chcę zapuścić silnik, a ten nic ... Widzę, że kontrolka świec żarowych i immobilizera się nie włączyła więc wkładam i wyjmuję kluczyk kilka razy i w końcu zaskakuje, ale silnik odpala z trudem. Dalsza podróż bez problemów, kontrolka się nie zapaliła, wróciłem do domu bez problemów ale rano .... Rano auto niestety nie odpaliło, znowu miałem problem z immobilizerem, bo nie chciał zaskoczyć, ale jak już załapał to silnik chwycił.
Nigdy wcześniej nie miałem takich problemów, nigdy nie zapalała mi się kontrolka check. Od wymiany smoka pojawiły się te wszystkie problemy i nie wiem czy to problem ze złym montażem i jakieś zapowietrzenia.
Nie wiem też czy te dwie sprawy immobilizer, kontrolka check i webasto łączyć ze sobą czy też do 3 różne awarie???