Forum TERRACAN.PL

Witam
Wlaśnie sie dowiedziałem, ze w moim aucie alternator ładuje akumulator pradem o napieciu bliskim krytycznemu.
I co z tego mozna zapytac
Ano powoduje to w połaczeniu z wysoka temperatura parowanie wody w akumulatorze
a z mala iloscia wody - łatwo go rozwalić

podobno warto sprawdzać poziom wody w aku co okolo pol roku
pomimo ze producent zapewnia, że jest bezobslugowy

pozdr
ir

Hej
a jakie masz napięcie?
Dość wysokie napięcie w Terku jest normalne (oczywiście są granice
stąd w starszych modelach często np. przepalały się żarówki.

pozdrawiam

Moim zdaniem akumulator mowi, ze niedlugo pogrzeb.

ze wysoki prad ladowania to normalne - to wiem
i ze akumulator dziala juz na koncowce sił - też

ale zwracam uwage, ze moze mocno parowac woda w aku
szczegolnie latem (aku bezobslugowe to bujda)
wiec warto co jakis czas sprawdzac ilosc wody w celach

pozdr
ir

Mam pytanko,
a jakie powinno być prawidłowe napięcie ładowania (zakres właściwy), bo coś mi się wydaje że alternator mi nie doładowuje aku jak włączę wiele odbiorników (szczególne wentylatory przy klimie).

pozdrawiam

powinno być ok 14V na zaciskach akumulatora w czasie ładowania.
Z tym ze sprawdz jeszcze po wlaczeniu roznych odbiornikow i podniesieniu obrotow - na jalowych alternator ma prawo kiepsko ładować i nie osiągać pełnej wydajności.

No właśnie....
po włączeniu min. klimy nawet po podniesieniu obrotów (2500) jest nędza (ok.13V)
Sam nie wiem....

A dlaczego się się tym martwisz ?
Coś się dzieje w aucie?

Taa...
ostatnio mi trudno zapalał i raz zgasł w czasie jazdy
Sprawdziłem aku - był mocno niedoładowany, poza tym w czasie jazdy po jakieś dłuższej chwili przygasało oświetlenie.
Przedwczoraj naładowałem aku do pełna i .... pali od ręki, nie gasnie itp.
Ale jak sprawdzałem to ładowanie przy obciążeniu - to widać że alternator chyba niedoładowuje.
Może padł regulator? Albo aku już kończy żywot. Nie bardzo mogę do niego zajrzeć bo nie ma jak (bezobsługowy bez klapek).

To nie jest sprawa oczywista
Postanowiłem sobie w tym roku w Boże Ciało pojechać do Białej Podlaskiej (około 150 km od domu)
Dojechałem na miejsce bez problemów, przy powrocie jednak wystąpił błąd ładowania i tak pod maska coś zaczeło terkotać
okazało się ze padło sprzęgiełko na rolce do alternatora i choć pasek obraca rolkę i jest odpowiednio napięty to wałek alternatora się nie obraca.
I ładowania nie było wogóle

To co myślę o Twoim problemie to nie koniecznie akumulator
może masz jakieś zwarcie w układzie
13 V to nie jest tragiczne ładowanie, u mnie jest 13,5V

problem z rozruchem - to na pewno akumulator - skoro jest rozładowany
ale dlaczego gaśnie w czasie jazdy ?
ja miałem słaby akumulator i to bardzo - brakowalo 2 litrow wody
ale jak już uruchomiłem z kabli to dzialał - przecież to diesel

myślę, że czeka cię wizyta u elektryka

pozdr
ir