Witam Panowie.No i się zaczęło,proszę o pomoc? Jadę sobie dzisiaj, patrze coś się dzieje,patrze a skazówka obrotów spada do zera,redukuje jedzie dalej po jakiejś chwilce znowu to samo,ja mu pedał gazu ,on mi traci obroty i nie jedzie tzn.zwalnia,zaznaczam żadne kontrolki się nie pala ,nie gaśnie mi bynajmniej na razie,wziąłem na luz myślę zgaśnie ale nie, jedzie dalej i traci obroty,powiedzcie mi Panowie co się może dziać?Chcę jeszcze powiedzieć że mój ojciec jeżdził nim ostatnio i w poniedziałek tamtego tygodnia zatankował za 100zL u prywaciarza w małej miejscowości i zaczęło się od tamtej pory,wczoraj zatankował w orlenie ale jak na razie nic się nie zmieniło,co robić,Pozdrawiam