Mój problem jest taki: od chwili kupna mojego CRDI 2.9 z 2003 r. (ponad rok temu) zdarzało się, że podczas jazdy na ułamek sekundy gasły zewnętrzne światła i radio (radio zupełnie gasło i włączało się od nowa). Działo się to losowo, średnio co 10 jazd. Ostatnio doszły nowe objawy:
- samochód nie daje się otworzyć pilotem, a przy zamknięciu nie błyska światłem, tylko zamykają się zamki
- to jest bardziej niepokojące: samochód nie od razu daje się uruchomić, bo przy przekręceniu kluczyka do pozycji "tuż przed zapłonem", gdy zapala się i gaśnie m.in. kontrolka świec żarowych, wszystko pozostaje w poprzedniej pozycji, jak przy poprzedniej pozycji kluczyka. Musi minąć 1-2 sekundy, zanim wszystko się "obudzi" - dopiero wtedy wszystkie kontrolki błyskają jak należy i można uruchomić rozrusznik.
Jeszcze jedna sprawa, prawdopodobnie bez związku z opisanym problemem - raz na kilka razy po zgaszeniu silnika pracuje wentylator i NIE WYŁĄCZA SIĘ. Pomaga tylko włączenie na kilka sekund silnika. Po ponownym wyłączeniu wentylator już nie pracuje.
Te objawy wydają się dziać zupełnie losowo, nie widzę żadnego związku między nimi a np. jazdą po wybojach czy tym, czy silnik jest ciepły czy zimny.
Czy ktoś ma jakiś pomysł co to może być? A może przynajmniej ktoś zna jakiegoś dobrego elektryka w Wwie?