Witam
Czy Wy też tak macie czy u mnie coś jest do wymiany, roboty
Hamulec bierze mi gdzieś od połowy i jest na początku twardy, ale jak trzymam długo na nim nogę wpada mi prawie do końca.
Podjechałem dzisiaj do mechanika diagnoza popuchnięte przewody i brak klocków, wymieniłem ale efekt cały czas ten sam.
Oczywiście cały układ odpowietrzony, płyn hamulcowy sprawdzony
Co jeszcze zauważyłem że jak zaczynam pompować hamulcem nożnym to zapala mi się kontrolka lampka ostrzegawcza podciśnienia w układzie hamulców.
Nie mam pojęcia czy mam EBD i czy to tak powinno działać
Ktoś cos miał podobnego ? W czym szukać winy, a może to norma?