Forum TERRACAN.PL

Napiszę dla potomnych w moim przypadku był to bezpiecznik w skrzynce obok nóg kierowcy,najpierw drugi od góry w lewym rzędzie oraz szósty od góry w prawym rzędzie,nawet nie wiedziałem że tam są bezpieczniki,kierunkowskazy działają bez wymiany przerywacza.

A czy ktoś może poratować w jakim sklepie znaleźć ten przerywacz/przekaźnik?

Bezpieczniki i przekaźniki praktycznie w każdym sklepie z częściami, przerywacz w razie czego pewnie też jak weźmiesz stary na wzór to coś powinieneś dobrać.

Temat dość stary, ale że ostatnio z tym walczyłem to dorzucę swoje 0.03PLN.
Przerywacz wygląda na typowy, ale tak nie jest - ma odwrotnie podłączone styki zasilające, co oznacza, że standardowy "europejski" przerywacz ze sklepu nie będzie działał (sprawdziłem). Po kilkugodzinnych poszukiwaniach telefonicznych i internetowych nie znalazłem dostępnego od ręki zamiennika, a oryginał w serwisie też trzeba zamawiać i kosztuje ok 80 zł (koszt przerywacza 'europejskiego' ok 30 zł). Poradziłem sobie sposobem: zrobiłem przejściówkę przy wykorzystaniu obudowy i styków ze starego przerywacza oraz kupionego za 10 zł gniazda żarówki H4 (styki pasują). Do wykonania w 15 min przy użyciu noża i lutownicy. Obecnie do przejściówki można podłączyć standardowy przerywacz i działa to bez problemu.

Też mam ten problem. Kierunkowskazy i awaryjne nie działają, żarówki dobre, bezpieczniki dobre, nie słychać cykania, na desce lampki kierunków też się nie palą. Znalazłem przerywacz, ma podłączone te 2 kabelki. Czy ciężko się go wyciąga?

http://www.podgorski.eu/zdjecia/terracan/04170019_.jpg

Może zacząć od przekaźnika? Skoro jest typowy. Nie mogę go znaleźć. Który to?

Dziękuję

Uaktualnienie:
Bałem się, że ciężko będzie wyciągnąć przerywacz, a został mi w ręku. Ooo... myślę sobie, wystarczy go włożyć. I faktycznie, po włożeniu, wszystko działa. U mnie wchodzi luźno (będę musiał chyba blaszki podgiąć) pewnie się wysunął od wstrząsów.

No to są najprzyjemniejsze naprawy - jak wystarczy wyjąć, podmuchać i zamontować w to samo miejsce Ale satysfakcja z tego, że działa - taka sama jak po wymianie "połowy" samochodu
Ja na tej samej zasadzie wzmacniacz w aucie "naprawiłem" - wyciągnięty, rozebrany, przedmuchany, wyczyszczony, włożony i w końcu po 2 miesiącach znów dźwięk w głośnikach