autor: robert38 » 29 lip 2014, 00:04
U mnie już od paru ładnych lat przy mocniejszym skręcie w prawo piszczy lewe przednie kolo.
Myślałem kiedyś, że może to zbieżność. Pojechałem i zrobiłem całą geometrię przodu i przy okazji wymieniłem drążki i końcówki kierownicze ale nie pomogło.
Mówiąc krótko olałem to i tak już parę lat jeżdżę.
Natomiast zauważyłem, że piszczenie tego lewego koła zmniejsza w zależności od tego, jakie mam opony i ile napompowane.
Teraz jeżdżę na BFGoodrich A/T i jak mam napompowane na 2,2 to popiskuje a jak dobiję na 2,5 to piszczenie prawie zanika ale nie całkowicie.
Na zwykłych szosówkach na 2.0 piszczy a na 2,3 piszczy minimalnie.
Może jest coś ze sworzniami, które mają jakiś luz. Niby na szarpakach i po podniesieniu auta kolo nie ma luzu, ale może się on pokazuje przy skręconym kole i obciążonym aucie.
Generalnie przestałem się nad tym zastanawiać i zostawiłem tak jak jest, co nie znaczy, że coś nie jest uszkodzone.
Problemem jest to, że nikt nie wie, dlaczego piszczy tylko lewe koło a prawe nie.
2002 Terracan 3.5 V6, LPG, czarny, czarna skóra, Bilstein B6, drążki Ironman, skrzynia A/T, climatronik, TOD, 265/70/16