Forum TERRACAN.PL

Witam kolegów. Ja mam problem z zabrudzeniami w kolektorze ssącym. Terek nie bardzo chciał palić po postoju. Postanowiłem sprawdzić jak wygląda płomiennik czy żarnik jak kto woli. zdemontowałem to urządzenie i przeraziło mnie to co tam znalazłem. Niesamowita ilość czarnej mazi w kolektorze ssącym oraz na płomienniku poczyściłem odkurzyłem i wydawało by się ze jest ok. Niestety Teruś zapalił pogdakał chwilę i zdechł. Już niestety nie dał się uruchomić. Prawdopodobnie moje czyszczenie nie było na tyle skuteczne aby pomóc wręcz przeciwnie zaszkodziłem Podejrzewam, że brud nieczystości zostały zaciągnięte ale nie wiem gdzie i jaki może być tego dalszy skutek. Zdemontowałem kolektor ale to nic nie dało. Dajcie kolegunie jakąś radę co czynić dalej.

może dostało sie coś pod zawory, dlatego powinno sie demontować kol. ssący i wtedy go myć

a nie uszkodziłeś klapy gaszenia silnika?

Witaj
Wiechu ja miałem brudny kolektor i przy okazji remontu silnika go mylem. Nie było to proste . Jak miałem go zdjetego to rozrobilem z wodą dość mocny roztwór takiego płynu "dimer" do mycia ciezkich zabrudzeń w ciezarowkach i moczylem go 2 dni a potem spryskalem samym koncentratem i karcherem wymylem do połysku. Wersje przed liftem nie miały klapy sterowanej podciśnieniem przed grzalka. Czy powód kiepskiego palenia to na pewno kolektor?!!! Ja bym obstawiam układ wtryskowy ewentualnie do turbo trzeba by zajrzeć skoro twierdzisz że miałeś grzałka przysyfiona. Po wyczyszczeniu zalecam zaslepic egr to będziesz miał spokuj z syfem w kolektorze.Wiecho Masz pytania to pisz na pw bo znam ten silnik na wylot
Pozdrawiam
Mateusz