Witam wszystkich.
Od środy jestem "szczęśliwym"? posiadaczem caracana z 2002 r. z silnikiem 2,9,przebieg niby 202tys ,skóra z pseudo drewnem,import z Włoch - ale nie ja ściągałem.
Ogólnie cholernie mi się podoba i byłem zadowolony przez pierwsze dwa dni dopóki nie zacząłem o nim szukać jak najwięcej informacji i trafiłem na forum.
No i się stało to co już kilkakrotnie opisywaliście.
Wszedł w tryb awaryjny,kręci maks do 3tys,brak mocy... jazda na podpięcie kompa i jest błąd ,cytuje "pompo wtrysk na 2 cylindrze"
Niestety poprzedni właściciel nic nie powiedział na ten temat
Stało się to następnego dnia po zatankowaniu.Paliwo ze stacji na której zawsze tankuje firmowego kangura.
Skasowali mi błąd-pomoc doraźna...aż dziś znów zatankowałem na innej stacji - Orlen,przejechałem 50 km i znów maks 3ys obrotów.
Nie zapala się check,znaczy świeci zaraz po włożeniu kluczyka i gaśnie przy odpaleniu.
No i mam najgorsze obawy,jutro do mechaniora i zobaczymy.. czy ktoś się próbował z tą wymianą i czyszczeniem całego układu? Z jaką kasą może się to wiązać?
Dzięki za wszelkie informacje