Forum TERRACAN.PL

Witam, problem jest w zasadzie od kiedy go kupiłem.wskazówka prędkościomierza faluje, w zależności od tego czy wciskam gaz, czy odejmuję nogę z gazu. jak odpuszczam gaz- wskazania licznika spadają nawet ojakieś10km/h. Samochód na 100% nie zwalnia. Czy macie jakieś sugestie czym to może być spowodowane?
Pozdrawiam
Marcin

Podepnę się pod temat bo mam coś podobnego. U mnie wskazówka prędkościomierza spada nawet więcej niż 30 km/h i najczęściej przy nierówności na drodze.
Zjawisko to ustaje na jakiś czas gdy puszczę chwilowo nogę z gazu.
Zaczęło się to po naprawie reduktora. Na nim zamocowany jest czujnik prędkościomierza. Napęd czujnika przenoszony jest przez przekładnię ślimakową a jedno z kół przekładni założone jest na wałku wyjściowym tylnej osi przed tuleją krzyżaka. Nie znalazłem jakiegokolwiek elementu ustalającego to koło na wale więc wydaje mi się że może ono obracać się na nim.
Aby jakoś związać koło z wałem założyłem dodatkową podkładkę między koło przekładni a tuleję krzyżaka. Pomogło tylko przez kilka dni i później znowu to samo.
Znam też przypadek w innym Terracanie gdzie podobnie wskazówka opadała jedynie po wymianie oleju w skrzyni redukcyjnej.

Jest to chyba jakaś usterka nękająca te samochody dosyć często. Może ktoś już sobie z tym poradził?

Nie jestem pewien czy już problem z prędkościomierzem mam z głowy ale po przesmarowaniu przegubów na wale napędowym zjawisko opadania wskazówki zniknęło . Jadąc na trasie ok. 100 km miałem załączony tempomat i ani razu nie zdarzyło się aby się wyłączył (wcześniej nie było to możliwe). Oby tak dalej .

Tak 100km to niewiele ale wcześniej pokonanie tego dystansu bez kilkukrotnego skakania prędkościomierza było niemożliwe. Teraz dodam że w drodze powrotnej to samo wskazówką ani drgnęła.
Jeśli ktoś ma ten problem to warto spróbować i przesmarować wał, na pewno nie zaszkodzi.

Witam
czujnik predkosci znajduje sie w reduktorze tuż przy wyjsciu na tylni wał.
jezeli pojawiają sie takie problemy to trzeba spróbować dokrecić srubę od tylnej flanszy reduktora (o ile pamietam zebatka od czyjnika chodząca po wałku wyjsciowym jest na wcisk i doscik flanszy). jesli to nie pomorze polecam wykrecić czujnik i obejrzec lusterkiem i latarką czy własnie to koło w reduktorze niema scietych zębów lub na samym czujniku ze zeby są całe i komplet nie ma nadmiernego luzu. Tak swoją drogą jesli drgania i szrpniecia z wału oszukują czujnik a przesmarowanie pomaga tzn ze zacierają sie łozyska na krzyzakach i nalezało by je wymienić (jesli reduktor i czujnik jest ok) zanim rozwalą wam łozyska w reduktorze co sam osobiscie przerabiałem.
Pozdrawiam
Mateusz