Forum TERRACAN.PL

Witam, potrzebuje małej pomocy - posiadam terracana 2.9 z manualna skrzynka z 2002 r. Zauwzyłem, że nie załącza się przedni napęd, tzn. po przestawieniu pokrętła na 4 WD przedni wał sie kręci, niestety nie przekazuje naędu na koła przednie. Mój mechanik wstępnie powiedział, że problemy z jakąś pompką ( membraną ) podciśnieniową. Stąd prośba o namiar na kogos zajmującego sie fachową obsługa tego samochodu, najlepiej z woj. śląskiego. Z góry dziękuję za pomoc

tu

jest poruszana ta sprawa

ze zacytuje:

" Nareszcie uporałem się z napedem przednim okazało sie ze w serwisie sa cieńcy mechanicy bo nie mogli zlokalizowac usterki a znajomy młody chłopaczek poświęcił cały dzień i doszedł co to jest okazało sie że wysiadła membrama w siłowniku na przednim moście i podcisnienie nie właczało napędu oraz zacinał się elektrozawór do sterowania tego siłownika częći 320zł i nrobocizna180 razem 500zł i jest sprawny z roczna gwarancja na naprawe i cześci"

Jak działa załączanie przedniego mostu u nas...

Po przełączeniu pokrętła z pozycji 2H na 4H.. najpierw zaczyna się kręcić przedni wał, a po kilku sekundach załącza membrana,
można to sprawdzić trzymając za osłonkę gumową w której jest taki bolec, i on się powinien przesunąć.
Działa tylko przy załączonym silniku, po wyłączeniu silnika cofa się.

Mam coś takiego w zapasie, dostałem razem z mostem, no ale nie dam bo może się przydać
Ale może tak wam pomogę:

Tutaj jest ten elektrozawór
A tutaj mechanizm z membraną to się właśnie przesuwa

Sprawdźcie jeszcze koledzy te dwie rurki gumowe czy wszystkie ładnie dochodzą tam gdzie mają dochodzić, czy gdzieś nie są rozłączone.

nie działa Ci system TOD - automatycznie powinien dołączać się przód. Masmo ma taki system. Może być wina sprzęgła w TOD albo czujników jakichś

Z tego co pamiętam w przypadku TODa nie ma siłownika na przednim moście.

Przy okazji podziele się patentem na awryjną naprawę wspomianego siłownika.
Siłownik poruszany jest podciśniem.
W stanie jałowym sprężyna wciąga go,rozłączjąc przedni most.
Przy położeniu 2h dodtkowo sprężyne wspomaga podciśnienie podawane przez jeden z kroćców.
Po wybraniu 4h podciśnie pojawiasię po drugiej stronie, pokonując opór sprężyny wypycha trzpeń w kierunku mostu i mamy spięty dyfer.
Uszkodzeniu ulega zwykle gumowa membrama w efekcie zawsze most jest rozpięty.

Potrzebne
Nasadka 12 z przedłużką
Wkrętak płaski. (srubokręt)

Zdejmujemy rurki podciśnienia z kroćców siłownika.
Odkręcamy siłownik od mostu.
Zdejmujemy odsuwamy manszete(gumę harmonijkę), zdejmujemy zabezpieczenie, wymujemy sworzeń.
Teraz możemy wyjąć siłownik.
Sprawdza się go dmuchając w kroćce.
Pownien się wysówać bądź wsuwac.
Jeżeli swobodnie dmuchamy bez efektu to mamy uszkodzoną mambramę.

To teraz doraźna naprawa napędu.
Odginamy wkrętkaiem blaszki .
I po djęciu obudowy widzimy sprężynę, trzpien z membramą.
Doraźna naprawa polega na przełożeniu sprężyny na drugą stronę.
Następnie składamy siłownik i składmy wszystko do kupy.

W efekcie most jest zawsze spięty.
Co możepowodowć minimlanie większe zużycie paliwa w pozycji 2h.
Na plus przód zawsze nam zadziała o ile wyjdzie napęd ze skrzyni roździelczj.

Osobiście zastanawiam się czy nie pozostać przy tej zmianie konstrukcyjnej także w nowym siłowniku.
Dlaczego:
podciśnienie i tak rozepnie przód (przy sprawanej membramie i podciśnieniach)
Dopinanie będzie efektywniejsze (sprężyna + podciśnienie)
W przypadku awari membrmay, czy zawieszenia elektrozaworów mamy pewność, że przód zadziała.


Trochę się rozpisałem.
Mam nadzieję, że z sensem i zrozumiale.
Teraz pryznajmiej moge spokojnie szukać siłownika do wiosy i tak większość teraz 4X4.
Ciekawi mnie czy sama membram jest dostępna jako część.

Podrawiam
G.P.

Dobre dobre
Pamiętaj przy tym że troche skoczy spalanie w takim układzie (bo będzie się kręcił dyfer cały czas). Ale teoretycznie jakby w piastach przykręcił manualne sprzęgiełka zamiast stałych zabieraków, to możnaby dopinać półosie do kół ręcznie. Idę o zakład że dopasowałby jakieś manuale

Można nawet prośniej wyjąć sprężunę i dorobić linkę w pancerzu i wyprowadzić pod maskę.
Wyciągasz rozłączasz, wpychasz załączasz.

Teraz i tak 99% to 4H,
w wersjach z TODem dyfer kręci się cały czas.


Fabryczne rozwiązanie nie jest złe.
Po przełożeniu sprężyny nawet super.
Bo działa w przypadku awari membramy,
zresztą tak było chyba rozwiązane w Pajero II.

Dziś taki piękny śnieżny dzień. )))

Własnie wróciłem od mechanika. Odebrałem swojego terka i co sie okazało. Silniczek przy reduktorze był zardzewiały. Doprowadził go stanu używalności i teraz po przełączeniu pokrętła na LOW reduktor działa bez zarzutu.
Pozostał jednak problem automatycznego dołączenia przodu przy położeniu przełącznika w pozycji AUTO.

Zauważyłem teraz na śniegu, że napęd na przód na śliskim się nie włącza pomimo, że jest ustawiony na "AUTO".
Dodatkowo po przełączeniu na "LOW" napęd na przód też się nie włącza.
Proszę o radę i pomoc.