Na początku trochę bloga. Jako, że autko kupiłem z RFN i okazało się, że VIN z tyłu jest nieczytelny jestem częstym gościem wydziału komunikacji. Ostatnio kiedy prosiłem o przedłużenie dowodu tymczasowego (dostałem go w piątek 13, a przedłużenie chciałem 24- dowód był do 25 - czyli nawet nie 2 tygodnie). Kolesiana z łaską przedłużyła mi do 9 czerwca i mówi, że wszystko w tym czasie powinienem był załatwić, bo d-d tymczasowy jest tylko na przegląd a nie na jeżdżenie (3 pozostałe auta stoją u mechaników dość mocno uszkodzone :/). Ja jej na to, że może gdyby nie pracowali od 7:45 do 14:15 łatwiej byłoby mi dojechać 100 km z pracy i wszystko załatwiać. Po czym złożyłem wniosek o nadanie VIN (wtorek 24). Powiedziano mi, że jak zawiozę do biura podawczego Urz. Powiatowego, to najpóźniej w piątek będzie decyzja. I... GUZIK - może będzie jutro - a w piątek mam jechać za granicę :/
Dobra tyle offtopica, a teraz wracam do tematu. Jak kupiłem auto, nie działały przeciwmgielne przednie i był problem z "wtyczką elektryczką" do przyczepy. Zrobili mi, ale... jak padał deszcz zorientowałem się, że nie działają spryskiwacze (wcześniej działały) :/ Przejrzałem bezpieczniki koło kierownicy, z prawej strony pod maską, z lewej - wszystko OK. Myślałem, że może coś skopali, ale nie działa spryskiwacz i z przodu i z tyłu (chyba, że to ta sama pompka). W sumie to na pewno coś skopali - tylko CO? (pytam a nie zawożę, bo i tak nie mam kiedy im zawieźć :/ )
Z lampką rezerwy już sobie poczytałem. Powiedzcie mi, czy nawet jak "jest kuku w baku" to czy lampka rezerwy się świeci przez chwilę po przekręceniu kluczyka? U mnie nie działają 3 lampki na tablicy, lampka w ogrzewaniu fotela lewego i pomyślałem, że może tak uszkodzenie jest banalne . Póki co jeździłem i czekałem, że się zapali - jednak nie miałem nic w kanistrze więc twardziela nie zgrywałem - ostatnio weszło 78 litrów (pierwsze "odbicie" 73 litry)
Dzięki za pomoc.