Forum TERRACAN.PL

Witam. W ostatnim czasie, rano jadąc do pracy, zauważyłem, że przygasają mi światła. Dzieje się tak przy zmianie biegu (mam automat) dzieję się tak tylko do momentu rozgrzania auta jakieś 5km może troszkę mniej. Czy może to być alternator? W maju dałem alternator do regeneracji w całości (padło sprzęgiełko) i teraz nie wiem czy mam go do reklamacji oddać?

Też tak miałem. Alternator regenerowałem - przy okazji szprzęgiełka poszły tez do wymiany łozyska + był sprawdzony elektrycznie (pod kątem parametrów generowanego proądu). Alternator robił mi warsztat (i mechanik), do którego mam zafanie (robi tylko altki + rozruszniki, robił mi już w kilku autach i nigdy nie miałem zastrzeżeń).
Po regeneracji - było ciut lepiej (mniejsze przygaszenie) ale nie przeszło w 100%. Może to nie najlepsza rada - ale ja się po prostu się przyzwyczaiłem.

Ok, dzięki. Czyli możemy przyjąć, że ten typ tak ma Nie jest to jakoś strasznie uciążliwe, może się przyzwyczaję.

No nie wiem czy "ten typ tak ma". Ogólnie mnie to wkurzało, ale że nie miałem innych objawów to się z tym pogodziłem.

Ja w swoim mam to samo ile elekromechanikow nękałem ten typ po prostu tak ma

ja nic takiego nie zauważyłem wiec może nie każdy.

Na próbę wrzuciłem inny alternator. Nie pomogło. Zastanawiam się nad montażem xenonu, tam napięcie potrzebne od 9V-15V, myślicie, że to zadziała?

Wg mnie - przerabianie lamp nie jest dobrym pomysłem... tym bardziej, że zwykłe żarówki działają na 12V (sprawny alternator daje zwykle coś koło 14,3-14,6V). Może rozwiązaniem (na sprawdzenie) będzie woltomierz włożony w gniazdo zapalniczki. Zobaczysz czy skacze Ci napięcie. Może wystarczy wpięcie dodatkowego stabilizatora napięcia przed świtałami, który zawsze będzie podawał np. 12V (tyle co ze sprawnego aku) i przygasanie się skończy (może przy zmniejszeniu obrotów napięcie z tych ~ 14V spada do ~12V i stąd wrażenie przygaśnięcia).
Same ksenony - tu trzeba inwestować w dobre (bo słabe są gorsze od dobrych zwykłych halogenów) + automatyczna stabilizacja... Oczywiście można to wszystko zrobić "prościej" / "łatwiej" ale czy będzie to skuteczne i lepsze od oryginału to nie wiem + ew. tłumaczenie się z przeróbki świateł w przypadku kontroli / badania technicznego.

Przy zmianie biegów w automacie przełączają się cewki na sterowaniu dlatego macie przygasanie świateł to az do momentu az regulator skoryguje napięcie.

W moim Terku światła przygasały cyklicznie, niezależnie od obciążenia.
Dałem alternator do sprawdzenia i jeden elektromechanik nic nie wykrył. Jeździłem dalej z tymi objawami. W zeszłym tygodniu przy okazji innej robótki, sprawdziłem alternator u innego fachowca i się okazało, że padł układ prostowniczy ( jedna z diód). Cena oryginału powala. Zastosowaliśmy układ (używany) prostowniczy chyba z sorento czy czegoś podobnego. Po drobnych przeróbkach i złożeniu w całość alternator pracuje prawidłowo. Światła już nie przygasają.