Strona 1 z 3

Olej w płynie chłodzącym

Post: 19 lut 2017, 12:56
autor: gajowy
Witam, ostatnio miałem awarię- w czasie jazdy pękła rura gumowa od termostatu do chłodnicy. Chcąc jakoś to naprawić prowizorycznie by dojechać do domu, uciąłem jej kawałek bo pękło przy samym termostacie, i założyłem nieco krótszą na termostat- dało radę. Jednak przy tej okazji zauważyłem, że układ chłodzący jest mocno ubabrany olejem silnikowym. Moje pierwsze pomysły- uszczelka pod głowicą, jednak jak poczytałem forum, zauważyłem, że może to być też uszczelnienie przy chłodnicy oleju. I tu moje pytanie do Was- jest jakiś prosty sposób, by określić jednoznacznie miejsce przecieku? Jeśli nie- zacznę od tej chłodnicy oleju i wypłuczę układ. Jak się od nowa pojawi olej to uszczelka do wymiany. Mam jeszcze pytanie- czy te uszczelnienia w chłodnicy oleju są typowe? Czy kupię to wszystko w sklepie z oringami? Nie chcę wplątać się w sytuację, że rozbiorę samochód a potem na części będę czeka dwa tygodnie. Jeśli widzicie błędy w moim toku myślowym, proszę o sugestie, jak inaczej podejść do tematu.
Pozdrawiam
Marcin

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 19 lut 2017, 16:43
autor: barzuc
Co do oleju w płynie chłodniczym - Chłodniczka oleju jest dość prawdopodobna jeśli nie ubywa / przybywa oleju.
Co do oringów - tak dostaniesz w sklepie (byle brać te odporne na olej). Wymiary też znajdziesz, jeśli dobrze pamiętam sam też gdzieś wrzucałem.
Jedno w co się musisz zaopatrzyć to uszczelkę pomiędzy podstawą filtra oleju (oraz chłodniczką) a blokiem silnika - uszczelka jest tracona przy demontażu a inaczej oringów nie wymienisz. Koszt kilkanaście / kilkadziesiąt zł (ja kupowałem w aso).

Jedna uwaga - jeśli pękł Ci przewód elastyczny - zobacz czy korek wlewowy płynu chłodniczego - ten razem z zaworem przelewowym się nie zepsuł - czy nie spuchła gumowa uszczelka, która blokuje przepływ płynu do/ze zbiorniczka wyrównawczego - więc ciśnienie w układzie rośnie dość mocno przy jeździe pow. 2000rpm. Korek za kilka zł a jak nie zmienisz - znów przewody mogą strzelić. Temat korka też był opisywany, zdaje się, że również ze zdjęciami.
Podobny przypadek przerabiałem osobiście (tyle że mi pękł wzdłuż na jakiś 10-15 cm), po wymianie przewodu i zalaniu - krótka przejażdżka a przewody jak kamienie (owszem mają prawo być twarde ale bez przesady). Winą całej awarii był właśnie ten mały koreczek na którym spuchła gumowa uszczelka :)

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 19 lut 2017, 17:05
autor: gajowy
Bardzo dziękuję.
Ciekawe, czy uszczelkę papierową łatwo dostać w sklepach. I czy nie można jej dociąć samemu z odpowiedniego materiału (wiem, że bratanek kiedyś to praktykował w zabytkowym samochodzie, kupił gdzieś arkusz takiego papieru na uszczelki).

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 19 lut 2017, 17:36
autor: barzuc
Nie powinieneś mieć problemów z dostaniem, zapytaj też w aso. Zdaje się, że ta uszczelka jest identyczna jak do H100 czy Carnivala.

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 20 lut 2017, 15:53
autor: gajowy
Na jutro będę miał zestaw uszczelek. Natomiast dziś musiałem szybko podjechać z dzieckiem do lekarza i zagotował mi się juz pod domem płyn. Co ciekawe- wskaźnik na desce rozdzielczej nic nie pokazał. Na dodatek gdy wyłączyłem silnik a kluczyki były jeszcze w stacyjce, nie kręciły się wentylatory chłodnicy. We wszystkich samochodach jakie do tej pory miałem, wentylatory w tym wypadku pracowały. Nie wiem, czy coś więcej nie padło.

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 20 lut 2017, 16:21
autor: barzuc
W terku masz inaczej...
Co do wentylatora - od głównej chłodnicy (silnika) wentylator jest na wiskozie (sprzęgło wiskotyczne) i jest napędzany bezpośrednio z koła pasowego (albo pompy wody - przepraszam nie pamiętam). Z kolei te 2 wentylatory, które są elektryczne - są od chłodnicy klimy i ich działanie jest generalnie niezależne od temp. slinika.

Skąd wiesz, że płyn sie zagotował skoro wskaźnik nic nie pokazał? Zobacz ten korek z zaworem przelewowym, termostat...

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 20 lut 2017, 16:32
autor: gajowy
Wiem, że się zagotował, bo para leciała ze zbiorniczka wyrównawczego jak z małego parowozu i bulgotało. Postaram się na jutro też o termostat i korek ale nie wiem czy mi się uda, może na pojutrze dojedzie. Podobno te wentylatory od klimy powinny się załączyć przy przegrzanym silniku ale jeszcze to sprawdzę. Jak na razie doszedłem do wniosku że chyba coś z nimi jest nie tak bo próbowałem je obrócić śrubokrętem i nic? Podłączę je na krótko pod akumulator, jak sienie zakręcą to chyba lipa.

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 20 lut 2017, 20:18
autor: barzuc
Korek możesz sam sprawdzić - jak gumka jest większa od talerzyka, który jest pod nią - to jest za duża i trzeba albo korek wymienić albo przynajmniej tę uszczelkę obciąć.
Zobacz termostat (jest bardzo standardowy i nie powinno być problemów z dostaniem). Może Ci się nie otwiera i ciągle leci na małym obiegu? Przed zmianą zrób test nowego czy działa poprawnie (nizak102 opisywał procedurę, ja gdzieś dorzucałem czasy).
Z drugiej strony - jesteś pewny, że to para leciała a nie spaliny? Jeśli spaliny - to nic dobrego... z grubsza wskazywałoby na uszczelkę pod głowicą.

Nic mi nie wiadomo o tym aby wentylatory od klimy miały się włączyć w przypadku przegrzania auta...
Sam swojego raz prawie zagotowałem (przyczyna - termostat nie otwierał się już w pełni ze starości + brudna czy wręcz zapchana brudem chłodnica) i wenty od klimy stały (o ile klima wyłączona). Ja na siłę bym nic nie robił (a przede wszystkim nie śrubokrętem, bo ci się omsknie i chłodnicę sobie uszkodzisz... albo inaczej - ja mam takie szczęście, więc już się nauczyłem, że nic na siłę ;))

Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałem. Ten płyn się zagotował po powrocie czy po odpaleniu - jeśli to drugie to mi się jakoś nie składa żeby zimny silnik po odpaleniu i pracy na wolnych obrotach się zagotował po kilku min pracy... no niemożliwe (zobacz ile czasu na wolnych obrotach normalnie diesel musi pracować żeby się zagrzać do normalnej temp. pracy).

Jest jeszcze opcja, że układ chłodzenia jest zapowietrzony (teoretycznie sam się odpowietrza ale płyn trzeba dolewać bezpośrednio do układu a nie do zbiornika wyrównawczego) wtedy faktycznie chwila moment i się te resztki mogą zacząć gotować.

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 21 lut 2017, 15:05
autor: gajowy
Płyn zagotował się po półgodzinnej jeździe i na 100% to była para a nie spaliny. Teraz wyrwałem te gumkę z korka, nie jeżdżę dużo ale życie mnie zmusza do codziennych krótkich dystansów- jest ok, nie grzeje się. Jutro będę miał nowy korek. Co do termostatu- mam pytanie, czy kupić oryginał koreański, czy innej marki dostępny w sklepie, otwiera się przy 88st ?

Re: Olej w płynie chłodzącym

Post: 21 lut 2017, 17:01
autor: gajowy
Jestem w głębokiej.... niedoli. Podczas demontażu chłodnicy ułamał mi się jeden króciec z tej dziwnej rurki , którą spływa olej a jest przymocowana do obudowy chłodnicy. Nie wiecie gdzie to kupić, jak się nazywa ewentualnie jaki ma nr? I jeszcze jedno, czy te papierową uszczelkę warto posmarować silikonem, czy nie?