Wczoraj wracałem z Krapkowic do Wrocka autostrada a4. Zatankowałem do pełna na lotosie i........ Odjechałem od stacji , kupiłem MC zestaw zjadłem(silnik chodził na wolnych obrotach) ruszam 1 bieg- a on muli ledwo co jedzie, gaz a on nic, 2 a on powoli jedzie. Stanąłem przygazowałem go jakby się odblokował i pojechałem dalej . Co to może byc?
Czy może to być wina sprzęgła ? Bo po chwili jak ruszyłem tak jakby mi ciągnęło?
Od kilku dni jak zostawię na wolnych obrotach albo zaraz po odpaleniu auta tak mo głośno chodzi ( chrobocze ) .Dodam gazu albo wcisnę sprzęgło to jest ok ?
Zamierzam wymienić amory mam kupione bilsteiny b6. Czy zrobię to sam czy potrzebuje ściągacza do sprężyn? Może ktoś podpowie?
I ostatnie pytanie gdzie naprawiać terka we Wrocławiu lub Legnicy?