Powodzonka.
Ja skończyłem składać swojego prawie dwa tygodnie temu. Mój w czasie wolnej jazdy , ok 500 metrów po starcie zaczął stukać metalicznie. Okazało się że tłok potłukł tuleję cylindra. Głowicę udało się splanować(350zeta), tuleja cylindra z tłokiem i pierścieniami + szlif(500), regeneracja tarczy sprzęgłowej i docisku przy okazji(180), rozrząd kompletny przy okazji(450), olej, uszczelniacze i inne uszczelki to razem w granicach 2 tysięcy. Najdroższa robocizna bo 5 tysięcy.
Sam rozbierałem i składałem. Jaka radość z odpalenia po złożeniu.