autor: wooldi » 24 paź 2014, 18:48
W jednym z postów na forum znalazłem informację na temat regulacji sprzęgła (trzeba odkręcić śrubę kontrującą i obracać tłoczek). W moim przypadku spowodowało to zniknięcie tego "pyknięcia" przy puszczaniu sprzęgła oraz lekkiego szarpnięcia przy wrzucaniu niektórych biegów (głównie jedynki).
Po kilku kręceniach tłoczkiem (człowiek zawsze stara się przedobrzyć...) mam wrażenie, że w pewnym momencie Terek stracił trochę mocy, tak jakby sprzęgło odrobinę się ślizgało - ale nie czuć charakterystycznego zapachu sprzęgła. Zastanawiam się, czy jest możliwe zmniejszenie docisku i ślizganie się sprzęgła w wyniku za dużej regulacji?
Terek 2003, 2.9 CRDI, trójpozycyjny przełącznik, manual, opony A/T, lift 2".