Forum TERRACAN.PL

Dzięki - w takim razie kupuję 2 szt i zobaczymy co będzie

Poduszki zamówiłem w koraps, ale ciągle mnie te drgania zastanawiają.
Drgania najmocniej odczuwalne są na drążku biegów (manual) i kierownicy - na karoserii są słabiej wyczuwalne. Drgania (a może lepiej powiedzieć mrowienie?) pojawiły się po wymianie podkładek pod wtryskami (jedna zaczęła puszczać spaliny) a przy okazji został sprawdzony EGR oraz odma (były czyste). Po wymianie podkładek Terek nabrał mocy (pięknie się zbiera) ale pojawiły się te drgania/mrowienie na kierownicy i drążku. I zastanawiam się, czy po uszczelnieniu wtrysków silnik może bardziej drgać, czy po prostu zmieniła się trochę charakterystyka jego pracy i problem z poduszkami stał się bardziej odczuwalny? A może to coś innego?
Po grzebaniu przy wtryskach miałem błąd wtrysku, znane już błędy P1119 i P1120 oraz nowość P0190 błąd czujnika ciśnienia. Po ich skasowaniu i pojeżdżeniu po mieście błędy zniknęły i nie pojawiły się na razie ponownie.
Moje błędy P1119 i P1120 nie są związane z opiłkami, co jakiś czas mi się pojawiały przez okres 3 ostatnich lat a zrobiłem z nimi ponad 120 kkm - gdyby to były opiłki to miałbym już sitko zamiast pompy - raczej podejrzewam filtry (Delphi z top-serwisu)- teraz zmienię na opisywanego Knechta.
Może Wam coś przyjdzie do głowy z tymi drganiami - w ramach ćwiczenia mózgu - psują one całą radość z przyrostu mocy silnika.

Co do błedów P1119 i P1120 - sprawdź czy układ paliwowy masz szczelny. Może któryś z wężyków już stracił elastyczność i czasem popuszcza powietrza więc i błedy sie pojawiają. Zobacz tez smoka w zbiorniku w jakim jest stanie

Co do samych drgań (bo rozumiem, że czujesz je przy wolnych obrotach, a po podniesieniu mu troszkę obrotów - zanikają?)- jesli czujesz je silnie na drążku zmiany biegów - to wymiana poduchy pod skryznia powinno pomóc.

Z P1119 i P1120 walczę już dość długo, ale rzeczywiście wężyków jakoś starannie jeszcze nie sprawdzałem - muszę to zrobić. Smok był zakładany nowy 2 lata temu, więc raczej to nie on.

Drgania pojawiły się bardziej odczuwalnie po uszczelnieniu wtrysków, dlatego raczej obstawiałem coś powiązanego z silnikiem, Przy wyższych obrotach częstotliwość drgań też rośnie, ale nie zanikają zupełnie. Poduszka po skrzynią ma 3 lata (oryginał z koraps). No i wciśnięcie sprzęgła nie wpływa na te drgania. Nie mam też dwumasy - może przy rozszczelnionych wtryskach po prostu mniej kolebotał?

Czekam na nowe poduszki pod silnik - może to coś pomoże?

A wtryski Ci nie przelewają? Mi przelewał jeden i miałem właśnie drgania. Najmocniejsze, gdy skrzynia wrzuciła IV bieg, obroty niewielkie, a prędkość była około 80km/h. Powyżej 100km/ właściwie nie było ich czuć. Poniżej 80 na niższych biegach też nie.

Nie pomyślałem o przelewaniu wtrysków, bo wyraźnie zwiększyła mi się moc silnika po uszczelnieniu. Drgania są uzależnione od ilości obrotów, im wyższe obroty tym częstotliwość drgań jest większa, ale w zasadzie są odczuwalne cały czas - nie ma momentu, że zanikają.

Proponuję taki mały test zrobić!!! Zalej do paliwa uszlachetniacza . Konkluzja jest taka że "polskie paliwa" mają różny skład. System Common Raily jest czyły na jakość paliwa. Może to być przyczyną drgań silnika.
Przeżyłem to więc proponuję najpierw wyeliminować złe paliwo. PS(wymieniłem dwumas(3200) sprzęgło (1400) poduszki (1200) i nic . Wlałem paliwa ULTIMATE i przeszło !!!!
Proponuję od sprawdzenia Paliwa!

Mojego terka też dopadły drgawki. Cała buda wpada jakby w rezonans przy ok.100 km/h, poniżej i powyżej jest spokój.
Obstawiałem przednie wewnętrzne przeguby lub tylny wał. Ponieważ wyjęcie wału jest łatwiejsze, od tego zacząłem.
Po wyjęciu, na wieloklinie nie stwierdziłem luzów, krzyżaki (rok wcześniej smarowane) działały, jednak w pozycji wyprostowanej mają mikro luz i przekręcając je wyczuwalny jest przeskok na łożysku. I wpadłem na diabelski pomysł :
ponieważ mam TOD -a, przejechać się bez tylnego wału i spr. czy bez niego jest lepiej. Brałem pod uwagę przeciążenie TOD - a, ale zaryzykowałem. Na gładkiej, długiej prostej, delikatnie rozpędziłem się i ... cisza (a trochę już most się odzywa). Jak miło. Stwierdzam - wał do naprawy.
Zastanawiam się czy samemu wymienić krzyżaki i tylko dać do wyważenia, czy oddać i niech zrobią kompleksowo (ale nie ma to jak samemu). Stwierdziłem też delikatny luz na łożysku tylnego mostu. Fajnie by było go zregenerować (m.in. ustawić zębatki), tylko kto to dobrze zrobi ?
P.S : Po teście drogowym nasunęły się pewne wnioski dot.działania TOD-a, ale to w odp. dziale.

U mnie pojawiły się drgania przy ok 80-90 km/h poniżej i powyżej spokój. Zjawisko powstało po lifcie 2 cale. Zastanawiam się czy nie za duzo meches podkręcił przednie drążki skrętne i spowodowało to zę wał nie jest w linii prostej. Macie jakiegoś pomysła a może dajcie linka gdy było to omawiane w innym dziale.