Uwaga na ABS w błocie i luźnych nawierzchniach. Ostatnio chciałem potestować auto i z tego zrobiłem kilka błędów co mi podniosło poziom adrenaliny .
Błotnisty zjazd zaraz po obwitych opadach, nie włączyłem reduktora i nie zablokowałem skrzyni licząc tylko na hamulce. Błąd szkolny . Trochę zlekceważyłem sprawę... I z przerażeniem stwierdziłem że hamulce nie robią. W błocie auto nic nie hamowało ABS dostawał głupawki... Dobrze że zjazd był niezbyt stromy i szeroki .
Chłopaki z Antypodów mówią że wyjmują w terenie bezpiecznik. Chyba trzeba będzie robić jak oni. Muszę tylko odszukać i zaznaczyć sobie który to.