Na razie dostałem tylko za holowanie
. Proponują szkodę całkowitą lub w rozmowach dają opcję naprawiania do wartości auta i rozliczenie na podstawie rachunków za nowe części.
Ale tak kombinuje że jak teraz tego nie zrobię to już może nie być takiej okazji, auto będzie wybeszone z silnika itp, zawiesznie będzie z jednej strony całkiem rozebrane....
Chyba dopada mnie kryzys 40-to latka (2 lata przed czasem)
Mam poczucie że muszę się spieszyć żeby zrealizować swoje plany...
Zdjęcia będą napewno.
Też myślałem o innej ramie, ale blacharz twierdzi że wymiania ramy może tylko zwiększyć pracę (koszta) i pozostaje kwestia numeru nabitego na ramie.
Decyzję o zdrzaku zostawiam na koniec. Zależy to w dużej mierze od zozliczeń z TU. Raczej zderzaka ASFIR mi nie łykną