Moi Mili,
Jako, że dzisiaj piękny deszczowy dzień, postanowiłem sobie przejechać się przez lekki teren moim niedawno nabytym terkiem
Opony MT założone, radosny optymizm w sercu, hilift, ręczna wyciągarka i troszkę szpeju na pace. No i pierwsze pół godziny w znanym wszystkim południowo zachodnim warszawiakom zweryfikowało nowe podejście do zabawy offroad
1. Zawieszenie, buda, a najlepiej wszystko do maksymalnego liftu
2. Przewody hamulcowe mające 14 lat to słabe ogniwo (ma ktos? LP?)
3. Progi i zderzaki pod hilift w drugiej kolejności
4. Autko i tak daje radę
Pozdrawiam
Adam