(nie)Nowy w wielkpolsce

[barzuc]

Zrobiłem w końcu podsumowanie wyjazdu wakacyjnego
Przejechane 4767km (z czego zaledwie ~1600km poza autostradami)
Spalił łącznie 473l ON
Średnio spalił: 9,9l/100km (4 osoby, pełen bagażnik, autostrady do 140km/h, sporadycznie więcej)
Spalanie maksymalne (lokalne, górskie / kręte): 10,89l/100km
Spalanie minimalne (autostrada do 140km/h): 8,4l/100km

Ogólnie jestem miło zaskoczony bo rok temu spalił średnio o 0,5l/100km więcej niż teraz (min i max podobnie). Żeby było śmieszniej to w tym roku powinien spalić więcej bo na autostradach głównie 130-140km/h a nie jak w zeszłym roku 110-130km/h... pozostałe parametry bez zmian (obciążenie, styl jazdy, udział autostrada / drogi lokalne).

[LeszekS]

To tak normalnie ci spalił. A jakieś koszty dodatkowe związane z wyjazdem - naprawy przed żeby doprowadzić do stanu wyjazdu na wakacje lub naprawy po przyjeździe to też koszty wakacyjne

[barzuc]

[LeszekS]

No mnie 10 to spalał na Transalpinie i Transfogarskiej gdzie mu w gary dawałem naprawdę ostro, a poza tym to mi trochę mniejsza średnia wyszła już nie pamiętam ile, ale mnie pozytywnie zaskoczył - chyba 8,8 czy coś takiego, bo pamiętam że było to tylko o 1 l więcej niż 1,5l Lantra

[barzuc]

Wczoraj wróciłem z wakacji... tym razem dużo bliżej niż poprzednio, zaledwie ~2100km w obie strony (Węgry: Balaton + Budapeszt).

Standardowo podsumowanie:
Przejechane: ~2100km
Spalone: ~206l
Średnio: ~9,6
Rozkład: ~300km - miejsko / lokalne, lekkie górki (do 150m przewyższeń), ~400km polskiej krajówki (Poznań - Wrocław więc albo jazda 30km za traktorem albo but w podłodze przy wyprzedzaniu, żeby móc jechać te 90-100km/h), reszta - autostrada lub ekspresówki do 130km/h.

To co najważniejsze (bo znaczy, że osiągnąłem pożądany przeze mnie stan), to przed wyjazdem jedynie go umyłem, odkurzyłem, dolałem płynu do spryskiwaczy, wlałem 100ml oleju (co było właściwie zachowaniem nawet nie bez znaczenia a wręcz szkodliwym bo drugie tyle rozlałem, więc silnik uwaliłem jak ostatnia pierdoła ), zatankowałem, zapakowałem, wsiedliśmy, pojechaliśmy i wróciliśmy bez najmniejszych problemów (Wiedeń zapobiegawczo mijałem dużym łukiem - na wschód od Bratysławy ).

[Rothmans]

jakaś foto relacja ?

[barzuc]

Jak ogarnę zdjęcia (mam ponad 1000 więc jest co przebierać, ile sensownych się wybierze to inna sprawa) to coś wrzucę. Ale generalnie prawie połowa czasu to kemping i "leżenie do góry dydkiem" Na pewno jakby ktoś chciał to mogę polecić noclegi - nad Balatonem (Kemping Fured w Balatonfured - byliśmy w mobilhome-ach) i w Budapeszcie Pensjonat Helios

[LeszekS]

[barzuc]

Już bez terka ... dziś odjechał z nowym właścicielem, niech mu dobrze służy

[LeszekS]

O żesz kufa... Nawet nie zauważyłem, żeś go sprzedał buuuuu... Czemu? Co się stało?

W ogóle ostatnio bardzo rzadko tu bywałem