(nie)Nowy w wielkpolsce

[barzuc]

Proza życia...

[asman]

cóż się stało?

[barzuc]

Za dużo aut na podwórku (albo za mały podjazd), za mało czasu żeby nimi jeździć (a co się dzieje z autami, które nie jeżdżą to nie trzeba mówić - starzeją się tak samo albo i nawet szybciej). Trzeba było z czegoś zrezygnować. Z perspektywy czasu - zrezygnowaliśmy nie z tego auta co potrzeba.

[barzuc]

I długo nie wytrzymałem - dziś na podwórku zawitało inne 4x4, mniejsze i też o mniejszych możliwościach terenowych, ale jednak 4x4. Terek zaszczepił w nas (w mojej małżonce i we mnie) już chyba na stałe 4x4 + pewien poziom komfortu + perspektywę na drodze (wysokie siedzenie) i tego już nic nie zmieni a każde inne auto do terka jako bazy było porównywane

[jacekmad]

Pochwal się co kupiłeś

[barzuc]

Szukaliśmy czegoś co połączy kilka charakterystyk i wymagań... kompakt - auto miejskie (to które mamy dotychczas zasłużyło już u nas na emeryturę - jest już prawie pełnoletnie, a przy jeździe z dziećmi trochę inaczej się na niektóre rzeczy patrzy) + silnik benzynowy bez dodatków i bajerów jak np. turbina (ze względu na relatywnie niewielkie przebiegi) + auto na krótkie wypady po lekkich bezdrożach / polnych drogach (więc wyżej zawieszone z obowiązkowym 4x4)... Połączenie tego (i jeszcze kilku innych drobiazgów) nie było dla nas wbrew pozorom łatwe. Chyba ze 3 dni (całe) spędziliśmy objeżdżając wszystkie autokomisy w okolicy patrząc na możliwie dużo różnych aut, każde zapisane i subiektywnie ocenione - jak wyglądają w rzeczywistości, na ich funkcjonalność, bagażniki, prześwit, możliwości itp, itd... a nie tylko statystyki i zdjęcia w necie. Po kilku kolejnych dniach i kilku "excelach" później (nasze subiektywne oceny + specyfikacje modeli) - celowaliśmy w Suzuki SX4 / Fiata Sedici (mechanika i konstrukcja Suzuki, design Fiata - oba to bliźniacy - ta sama fabryka, ta sama linia produkcyjna), ostatecznie trafił się Fiat

[irek]

Mamy w garażu SX4.
Fajne autko ale w teren sobie tym nie polatasz, uwierz próbowałem
Silnik 1,6 nie miał siły zakopać koła w piachu pod górkę.

W teren to jednam mam cos innego

[barzuc]