Witam forumowiczów.
Przed zakupem trochę poczytałem tu u Was i zrozumiałem ze jeżeli nie chce się mieć problemów z autem to trzeba szukać auta z oryginalnym przebiegiem oraz serwisowanym stale zagranicą. Szukałem jakieś 3 miesiące ale się opłaciło!
Trafiłem na auto z DE 120 tys Ori przebieg, 2.9 150km 2002 rok, mamual z blokadami. Gość jeździł raz na jakiś czas tym autem po swoich polach kukurydzianych żeby sprawdzić czy jego hektary mają się dobrze.
Po zakupie auto dostało pełny serwis, oleje, filtry, bo w DE 3 tys km wstecz miało założone nowe amortyzatory oraz tarcze i klocki. Reszta po sprawdzeniu perfect. Rdzy nie ma na żadnym z elementów, ramą idealna, środek zadbany, generalnie jestem w szoku od stanu tak starego auta.
Przyciemniłem szyby, założyłem zimówki (ciekawostka, ma mało spotykamy wzór 16 calowych felg, których jeszcze nie widziałem w innych Terkach), Zamontowałem żarówki LED Philipsa, bo seryjne nie nadaje się do jazdy, No i tak naprawdę to na tyle. Jest cicho, komfortowo, na Mazurach już byłem kilka razy, daje radę w terenie, po mieście tez wstydu nie ma.
Nie jeżdżę w jakiś bardzo trudny teren, więc dla mnie na tą chwilę w zupełności wystarcza bez lift’i czy wielkich kół. Tfu Tfu od kilku tys km nic się nie dzieje i mam nadzieje ze posłuży jeszcze przez nie jeden rok.
W najbliższych planach tylny spojler, ponieważ bez niego szyba się brudzi w sekunde, no i jakieś wizualne pierdoly, bo nie mam nawet do czego się przyczepić...