Drum bun, drum in lukru, Timisoreana i trochę Bułgarii

[LeszekS]

To fakt z przemieszczaniem się z takimi szkrabami może być kłopot. Nasz ma już 14 lat więc "na kamieniu się prześpi" i takie życie mu pasuje. Ale jeśli nie byliście jeszcze w Montenegro to polecam. Właśnie nasi znajomi wracają stamtąd, byli również w Albanii na kultowej drodze do Thethi Mieli bazę wypadową w Buljaricy nad samiusieńkim morzem. Pewno przywiozą namiary. Ale Bartek ty chyba gdzie indziej w tym roku plany masz... Też będzie relacja Może jakiś specjalny dział stworzymy dla relacji... gdzie warto i w jaki sposób . Mniej lub bardziej off-road'owo

Ale ale Bułgarii niedługo ciąg dalszy będzie.

[Sobiech]

Tak czytam relacje i mam ochotę pier...ąć to wszystko i pojechać...

a jak by tak (wiem że to raczej nie realne) sie skrzyknąć i w przyszłym roku zrobić tygodniową Terrakaniadę w np. Karpaty, abo chociaż w Bieszczady na wikend???
Starzy (bez urazy) wyjadacze pokazali by co potrafią, a nowicjusze w turystyce by sie czegoś nauczyli, poznalibyśmy się ... eeeh

[barzuc]

[LeszekS]

Jak to mój przyjaciel czasem mawia: "Masz buty i kapotę to pier...l robotę"

Oj kusicie Panowie kusicie a mam bazę wypadową w Bieszczadach a można na Przełęcz Orłowicza z niej wejść wjechać nie da rady za bardzo, bo pieszy szlak poza tym rezerwat rysi , ale żeremia bobrowe można zobaczyć a i do Mucznego zajrzeć gdzie się panowie szlachta komuniści gościli . Nie mam ciągle czasu, żeby rumuńsko-bułgarską przygodę spisać, a wy mi tu o jakichś Bieszczadach

[Sobiech]

Leszku, czyli miejsce jest , teraz tylko czas, w sensie kiedy i niech chętni się określają. Tym sposobem Terrakaniada 2015 ma szanse się odbyć...

ale Cie wrobiłem - sorry stary

[barzuc]

To ja już nic nie powiem, że Góry Świętokrzyskie muszę odwiedzić... i szlak orlich gniazd zaliczyć... i jeszcze masę innych miejsc w Polsce... W sumie najgorsze, że niedoceniany ten nasz kraj trochę przez nas samych. A i piękny i gościnny i ciekawy... tyle że pogoda potrafi strasznie narozrabiać, dlatego trzeba jechać tak żeby pogoda była dodatkiem a nie warunkiem koniecznym udanej zabawy

Leszku - z podróży Twojej dawaj dalej... trzeba karmić ciekawość, marzenia i własny wk*w - to tez motywuje do działania

[LeszekS]

[LeszekS]

Kieleckie kieleckim, ale wróćmy do słonecznej Bułgarii. Zmęczeni słońcem postanawiamy popołudnie spędzić na kwaterze. Zjedliśmy obiadek, po obiedzie sjesta. Bułgarzy są pracowitym narodem. Gwar w knajpkach, straganach, uwijają się od klienta do klienta niczym w ulu. Zapada wieczór. Upał trochę zelżał i wreszcie można wytknąć nosy z klimatyzowanej kwatery. Po schłodzeniu się JEDNĄ butelką piwa - jej zawartość to bagatela 2 litry pysznej Zagorki bez zbędnej ilości gazu, wyruszamy na wieczorne łowy wrażeń.

Nasza uliczka w jedną stronę z widokiem na naszą kwaterę po lewej:


Nasza uliczka w drugą stronę:


I nasze dzielne bezawaryjne Maleństwo:


A niech mi ktoś powie, że Bułgaria to biedny kraj - oto Chevrolet Corvette:


Spacerując tak sobie leniwie, nagle zauważamy jakiś ruch na ulicy. Policja, pomoc drogowa, coś się zadziało? Eeeee Panowie policjanci tylko porządku pilnują. Była to dwuminutowa akcja sprzątania ulicy przy zakazie zatrzymywania się i postoju. Wolałbym na nich nie trafić


Dosłownie w ciągu dwóch może trzech minut ten samochód zniknął z ulicy nasza policja się tak szybko nie uwija

Dwa poglądowe zdjęcia uliczek nowej części Sozopola:




I zagłębiamy się w bardzo klimatyczne ze sporą ilością kociaków przeróżnej maści uliczki starego Sozopola. Na jednej knajpce widziałem nawet napis, że budynek ten powstał w IV w.p.n.e.
Te drewniane są na pewno nowsze i to zdecydowanie nowsze ok XVI w.n.e. i w tych domach normalnie mieszkają ludzie


Tu pod galerią normalny najnormalniejszy pojazd. Jeśli ktoś sobie wyobrażał, że w Bułgarii jeżdżą do tej pory Zaporożce, Wołgi, czy inne Pabiedy to jest w grubym błędzie. To NORMALNY kraj z sympatycznymi ludźmi i przede wszystkim TANI jak cholera.


Jedna dwulitrowa Zagorka to koszt 2,10 lewa a na złotówki to x 2 czyli 4,20 zł Z resztą kupowałem dominikańskie cygara po 4 zł Whisky Black Ram za 7 lewa = 14 zł zastanawiałem się czy to będzie w ogóle do wypicia, ale jest pyszna smakuje jak 8 letnia szkocka

Łażąc tak dalej po starym mieście dotarliśmy nad kamienisty brzeg, z którego widać było naszą plażę i zabudowę nowej części Sozopolu, w której mieszkaliśmy.


Super klimatyczne knajpki nad brzegiem morza, gdzie kelnerzy ubrani w swoje firmowe gajery zapraszali ciepło na strawę lub piwo:




No i wreszcie JA tam byłem piwo i rakiję piłem


Ale to dopiero połowa spaceru
Gdy już się całkiem ściemniło okazało się, że miasteczko wygląda jeszcze wspanialej. Prawie każda kamienica była iluminowana. Poniżej kościół, tylko nie wiem jakiego wyznania :


siakaś Arka Noego cy cuś


No i wreszcie spotkaliśmy Ghost Ridera


Stwierdziliśmy, że czas wracać bo nogi bez proszenia się same weszły nam do tyłków, ale zapowiedzieliśmy sobie, że jeszcze tu wrócimy.
Po długich i wyczerpujących jednak wyprawach w Rumunii stwierdziliśmy, że damy odpocząć naszemu Maleństwu i wreszcie złapiemy trochę opalenizny. Pozwolicie że ominę nudę na plaży. W związku z tym w następnym odcinku wieczorem znów wrócimy na stare miasto Sozopola, ale w innych uliczkach.

[Sobiech]

[LeszekS]