Wtryski przelewają

[barzuc]

[nizak102]

Witaj
Barzuch wpisz w google w szukajce delphi poland i wal bezposrednio do producenta bo tam najtaniej kupisz a jak nie to skierują cie do punktu gdzie sprzedają orginały. Kiedyś sprzawdzałem intercars handluje orginalnymi czesciami do układów delphi. Jak znasz symbole zawroków i koncówek delphi to podjedz do inter carsu i zapytaj za ile ci ściągną (moze mają. Przynajmniej bedziesz miał pewnosc ze to orginały są. A u nas w necie sprzedaje sie mega duzo podróbek delphiego z chin.
Poczytaj chciażby na forum forda mondeo gdzie te same uklady wystepują co u nas. Ja bym sam próbował regenerować ale tylko i wyłącznie na orginalnych czesciach.
Pozdrawiam
Mateusz

[barzuc]

Z Delphi jako producentem i dystrybutorem części - to jest Delphi DPSS - ale działa to jakby chciało a nie mogło, oczywiście są tylko kompletne wtryski, w dodatku bezcenne.

Tomek, Mateusz - powiedzcie mi proszę - czy to na prawdę jest tak proste? Koleś się nagadał a wymienił zaworek właściwie w 3 minuty (trochę mocno czyszczenie całości po macoszemu potraktował)

https://www.youtube.com/watch?v=EP8X5Og ... be&t=6m50s

Oczywiście trzeba doliczyć czas na "niezdarność" (jak się coś robi pierwszy raz to zawsze idzie dużo wolniej), wyjęcie wtrysku z auta i ponowne poskręcanie wszystkiego, przygotowanie miejsca i potem posprzątanie... ale nawet jakby miało mi to zająć 2h na jedną sztukę to chyba jestem w stanie zaryzykować te ~200zł za zaworek żeby samemu wymienić....

[nizak102]

Witaj Barzuc
ktos od nas z forum kupował końcówki i zaworki u tego goscia i był zadowolony. kiedys tam gdzies czytałem.
facet ma orginały delphi i zamienniki
http://sklep.gazparts.pl/index.html
ja tego nie robiłem ale mój kumple co ma jaguara z silnikiem od mondeo robił to sam (a uwierz mi ze mechanik z niego żaden) takze jak dał rade to chyba jest proste. Jedyne co mi polecał to za jednym razem wymienic końcówki i zaworki we wtryskach bo on wymienił same zaworki i pozniej jak oddał do warsztatu na sprawdzenie (bo cos było nie tak) to okazało sie ze ma końcówki zapchane w końcówce wtrysku (bo niezmienił tych końcówek) i do tego dotykał je palcami a podobno nie wolono tego robić bo dziurki w końcówce wtrysku są mniejsze niz grubosc włosa ludzkiego i minimalnie brudnym paluchem to zapchasz. takze zeby to zrobic dobrze to potrzebujesz nową końcówkę ,nowy zaworek coś do mycia (np. alkohol izopropylowy lub czyste ON) troche cierpliwosci i dokładnosci.
Jakbyś zdobył gdzies orginalne numery czesci wtrysków delphi lub ich odpowiedników to napisz na forum dla potomnych.
Pozdrawiam
Mateusz

[tomekk]

Witam !

Pierwsza sprawa, to za zamiennikiem przemawiał fakt, że nawet gdybym miał oryginał to i tak ciężko będzie w razie czego wyegzekwować warunki gwarancji, a cena o około 150 zł wyższa niż zamiennik. Co do rodziaju to pisz do gościa na meila i zaproponuje właściwy typ. Z rozbieraniem to zrobiłem to tak : duża biała szmatka, spirytus techniczny, pojemnik na mycie, pędzelek, miałem jeszcze kompresorek do przedmuchania. Tu uwaga na bolczyki, takie koło 2-3 mm, które moga nie wyjść i przez przypadek można je wydmuchać w świat ! Kupiłem jeszcze nowe śruby do mocowania uchwytów, które i tak były gorsze od używanych oryginałów. Podczas mycia spirytusem popatrzyłem czy mocno leci, czy słabo z dysz, tak wizualnie. Po założeniu wszystkiego zalałem olejem napędowym strzykawką, żeby jak najmniej było powietrza. A, co ważne, nowe podkładki kupiłem także. Jak byś miał dostęp do takiego ręcznego testera wtryskiwacza to byłoby najlepiej, bo po skręceniu w całość można zaobserwować "rosprysk" oleju. Klucze i imadło standardowe, wszystko z wyczuciem.

Pozdrawiam

[barzuc]

Dzisiaj przyjechały zaworki. Zdziwiłem się, bo są mniejsze niż się spodziewałem i jak sobie pomyślę, że takie małe coś może być unieruchomione przez jeszcze mniejsze coś (czyt. syf z paliwa) co w efekcie końcowym unieruchamia całe prawie 2,5t auto...
Cóż może w weekend będzie w miarę niezła pogoda (bo garażu niestety brak) to do tematu podejdę

[barzuc]

Dziś przyjechał kabelek diagnostyczny (OBDII <> USB), podłączyłem skaner (HiScan zaczyna się tu: viewtopic.php?f=5&t=2723#p14968). Podłączyłem odczytałem... to czego się spodziewałem po teście przelewowym - P0203 (błęd 3.g wtrysku, czyli na 4 cylindrze). Do tego dorzuciło standardowo błędy P0100 (EGR or air intake system - też się spodziewałem, bo IC był zdejmowany) + P1119 (problem zasilania paliwem - to też rozumiem po tym jak mi się zapowietrzał przez nieszczelne przewody paliwowe). Teraz czas na dojście do siebie (bo mnie jakieś choróbsko zmogło nieco) i czas zabrać zakasać rękawy Po regeneracji 3. wtryskiwacza - kasowanie błędów i zobaczymy co dalej

Swoją drogą znalazłem dwie stronki z opisami błędów i inspekcją (jedna uwaga - trzeba szukać przez googla albo się zarejestrować )
Tu na przykładzie błędu P0203:
http://www.autohex.net/dtc-help/hyundai ... 430/P0203/
http://www.engine-codes.com/codes.php?c ... 03_hyundai

[barzuc]

Dziś zabrałem się za robotę i mogę powiedzieć, że odniosłem połowiczny sukces... a połowiczny dlatego że zrobiłem tylko 1 z 2 planowanych wtrysków. Ale po kolei...
1. ogólnie demontaż / montaż wtrysków - banał a najbardziej się tego bałem (czy czegoś nie urwę, ukręcę itp) ale generalnie wszystko bez najamniejszych problemów. No z wyjątkiem tego, żeby mieć dobry widok i dostęp do wtrysku 3 (4 cylinder) musiałem się na silniku wręcz położyć To co potrzebne: klucz płaski 17 (do odkręcenia przewodów wysokiego ciśnienia), klucz imbusowy (zdaje się, że 8) z przedłużką, szczypce (do odpięcia wtyczki i przewodu powrotu), klucz płaski 15 do delikatnego rozruszania wtrysku (delikatnie prawo / lewo), czyściwo niepylące (ja miałem stare śpioszki - grube, niepylące, ścisłe, miękkie - jednym słowem idealne jedna uwaga - żadnych nadruków, bo może się z nich coś wykruszyć więc lepiej nie ryzykować) do zrobienia porządku wokół i w samym gnieździe + do zatkania gniazda żeby coś tam nie wpadło jak robi się co innego.
2. wtrysk 3 (z 4 cylindra) - normalnie zasyfiony okrutnie, ten wtrysk na pewno już od dawna prawidłowo nie działał. Niestety nie udało mi się go rozkręcić, więc póki co "moczy się" (zalany kilkukrotnie gwint) w WD40 (jutro spróbuję ponownie a jak się nie uda - poszukam sąsiada z wielkim ciężkim imadłem przymocowanym do równie wielkiego i ciężkiego stołu ). Do kompletu po wyczyszczeniu okazało się, że końcówka (rozpylacz) do niczego się nie nadaje, bo prawie wszystkie otwory w dyszy są zawalone na max-a (może 1-2 wyglądają na drożne). Owszem można próbować przedmuchiwać czy inaczej czyścić - ale wszędzie piszą żeby tego nie robić i wg mnie za 120zł nie warto. Tak więc czekam jeszcze aż końcówka dojedzie.
3. wtrysk z 2 cylindra - wyjęty bez problemów, rozkręcony też bez większego problemu, wyczyszczony (po delikatnym przemyciu pędzelkiem zanurzonym w ropie - rozpylacz w stanie przyzwoitym), nowy zaworek zamontowany, gniazdo wyczyszczone do błysku, wtrysk włożony na miejsce - robota łącznie (wyjąć, wyczyścić, zmienić zaworek, zmontować, wsadzić do auta) na ~45 min (jena uwaga - to czas jak już miałem dostęp bo zaczynając od otwarcia maski, trzeba doliczyć jakieś 20 min na na IC, przewody powrotu + osłony).

Teraz co do technicznych rzeczy (ku potomności):
- u mnie są zamontowane wtryski o nr producenta (wszystkie 4 identyczne, wg koraps wtrysk typowo od terka) o numerach: 33800-4X800 / 33801-4X800, co przekłada się wtrysk typu EJBR02901D (typ wybity jest również na wtrysku - tyle, że w miejscu niewidocznym gdy wtrysk jest zamontowany)
- zaworek ma nr 9308-621C (zaworek o takim nr wyjąłem i taki sam zamówiłem).

Jak będę wiedział coś więcej - dam znać.

[barzuc]

W końcu udało mi się zregenerować wtrysk do końca (nowy rozpylacz dotarł w czwartek, ale wiadomo - święta więc taka robota odłożona).
Najważniejsze - Nr rozpylacza - L 137 PBD (kupowałem w gazparts bo sprawdzeni i mieli od ręki w przyzwoitej cenie).

Teraz już tylko zamontować i poskładać auto, wykasować błędy i mam nadzieję, że terek wróci do pełnej mocy Ale to już niestety "za dnia" muszę robić...

[barzuc]

Ostatecznie tematy ogarnięte, zaczęło się od wymiany filtra paliwa, skończyło na wymianie przewodów paliwowych (powrót z wtrysków + powrót z pompy przez filtr do zbiornika) oraz regeneracji 2 wtrysków.
Wtryski zregenerowane, jeśli nie ma problemów z rozkręceniem wtrysku (czy innych niespodzianek) to czas regeneracji jednego wtrysku zamyka się w 15 min + 15 min na wyjęcie i poskładanie w całość.

Podsumowując części zamienne dla wtrysków 33800-4X800 / 33801-4X800, co przekłada się wtrysk typu EJBR02901D (wg tego co znalazłem to typowe dla terka):
- zaworek ma nr 9308-621C, koszt zamiennika made in EU ~150zł (chińczyki nawet po 80-90zł można znaleźć), oryginały Delphi od ~250zł
- rozpylacza - L 137 PBD, koszt zamiennika EU ~130zł, oryginały od ~200zł, chińczyków nawet nie patrzyłem.
Trzeba pamiętać o nowych uszczelkach pod wtryski (miedziane).

Po zmontowaniu wszystkiego (i usunięciu problemów z zapowietrzaniem się układu paliwowego: viewtopic.php?f=4&t=3091) silnik odpala od strzału, pracuje równiutko i bez wysiłku - na wolnych obrotach. Niestety pojawił się problem, który nie wiem jak rozwiązać - po zwiększeniu obrotów do ~1500rpm (i więcej) silnik traci werwę i moc. Przyczynę znalazłem - leci spod jednego w trysków... niestety dość obficie bo gniazdo wypełnia się paliwem. To że leci z dołu - wnioskuję po tym, że końcówka u góry (zarówno przy łączeniu z rurką jak i góra samego wtrysku) jest sucha, więc zostaje tylko druga strona.

Co było zrobione / sprawdzone:
Podejście 1:
- po wyjęciu całe gniazdo było wyczyszczone do błysku
- założona była nowa uszczelka miedziana
ciekło mi spod obu regenerowanych.
Podejście 2:
- oba wtryski wyciągnięte, uszczelki wygrzane, gniazda znów wyczyszczone
jeden wtrysk opanowany (jest git - jak mawia pewna pani z reklamy "sucho i pewnie")
Podejście 3 (został 1 wtrysk):
- wtrysk wyjęty, gniazdo wyczyszczone, założona stara uszczelka
Bez zmian
Podejście 4:
- wtrysk wyjęty, gniazdo wyczyszczone, założone 2 nowe uszczelki pompowane (zgniatające się), czemu dwie - bo pojedyncza jest za cienka.
Bez zmian

Podejście 3 i 4 to już podchodzi raczej pod akt desperacji bo logicznie biorąc - miały bardzo małe szanse powodzenia.

Teraz zostaje mi ew. szukać nowej uszczelki miedzianej. Tylko zastanawiam się czy to coś zmieni...
Wdzięczny będę za podpowiedzi / pomysły, bo mi się niestety skończyły a temat traktuję już ambicjonalnie (nosz kurde skoro jeden zrobiłem dobrze to czemu i nie drugi również )