@Gregol - całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś i co napisał wcześniej Mateusz, i wielu innych jeszcze wcześniej (dorzucę do listy MannFilter bo ta sama półka - z autopsji) ale dobry filtr nawet źle podłączony będzie działał i nie zapowietrzy układu. Możesz źle podłączyć wejście i wyjście (czyli przejście od zbiornika /gruszki do pompy) ale nie powrót (czyli tam gdzie jest zaworek). Żeby pomylić powrót trzeba się nieźle namęczyć bo są inne średnice przyłączy i szybkozłączek. Sam zaworek daje tyle, że paliwo z filtra nie trafia do powrotu (ale z powrotu do filtra już jak najbardziej co ma znaczenie np. przy gwałtownym bucie w podłogę gdy paliwo jest też zasysane właśnie z powrotu). Brak zaworka powoduje, że paliwo może trafić z filtra do powrotu zamiast do wtrysków nawet przy normalnej pracy i wtedy zaczynają się jaja
To że źle podłączysz wejście / wyjście da ci tyle, że jest inny przepływ paliwa i jego ilości dostępnej od razu dla pompy jak dasz po garach, może skuteczności filtrowania i pewnie jeszcze kilku innych drobiazgów...
Tu wygląda, że problemem jest co innego - zapowietrzający się układ paliwowy,szczególnie, że problem głównie pojawia się rano, nie w ciągu dnia kiedy paliwo nie zdąży "uciec" (więc pewnie i nieszczelność minimalna). Jak będzie tandetny filtr - różnie może być (ale raczej wariuje w różnych sytuacjach głównie już podczas pracy silnika a nie tylko po odstaniu kilkunastu godzin). Jak filtr jest porządny (jeden z wymienionych przez Ciebie) to przy szczelnym układzie paliwowym powietrze ci się tam nie dostanie choćbyś się starał i nie cofnie się samo z siebie po tym jak auto wyłączysz... Jak masz nieszczelny układ - to i najlepszy filtr nic nie da. Co więcej Mariusz napisał, że przy pompowaniu gruszką nie tryska paliwo a przy szczelnym doprowadzeniu powinno (o ile zatyka się przewód w momencie rozprężania gruszki a odblokowuje przy ściskaniu, jeśli tego się nie zrobi gruszka pociągnie powietrze przez odczepiony przewód - zastosowanie ma tylko jak przewód odpięty jest od filtra), mi jak się zagapiłem strzeliło aż do reflektora czyli dobre kilkadziesiąt cm.
Ostatnio przerabiałem temat zapowietrzającego się układu - u siebie znalazłem 2 przyczyny (poważna - przegnite rurki na smoku, że przy pompowaniu gruszką powietrze aż świszczało a ropa tam prawie tryskała, potencjalna - rozwalona i nieszczelna szybkozłączka na łączeniu przewodów elastycznych i metalowych biegnących na ramie - ale to raczej dawałoby objaw przy bucie - gdy paliwo ma prawo być zassane właśnie z przewodów powrotu) a wszystko zaczęło się po wymianie filtra na nowy (mann i kneht)... a sam filtr miał się (u mnie) do problemu miał się nijak. Założyłem najpierw nowego knehta, potem kupiłem jeszcze mana, potem znów zamieniłem, ostatecznie nie pamiętam co mam bo tyle razy je zamieniałem. Tak samo działały (czyli nie działały) zarówno jak smok był uszkodzony (czyli silnik wypalał to co miał w filtrze i dalej zdychał) i tak samo dobrze gdy układ jest szczelny.
@Mariusz8 - znalazłeś przyczynę i rozwiązałeś problem? Przy tej dygresji o tym czy można źle podłączyć chyba się zapomniałem o tym, o co chodziło - żeby w miarę możliwości pomóc - za co ze swojej strony przepraszam