Witam.
Mam taki problem i proszę o pomoc może ktoś z tym walczył.
Jeżdżę H terracanem 2,9 D od ponad roku.
Po naprawie sprzęgła kpl. czujnik położenia wału korbowego był bardzo zabrudzony.
Mechanik go wyczyścił i było ok. Miesiąc temu mechanik wymienił na nowy czujnik bo były problemy błąd na komputerze.
Odebrałem samochód i pewnego dnia po prostu nie zapalił. Hol i znowu błąd czujnik położenia wału. Założył jakiś używany odpalił zmienił na ten nowy i jeździłem. Tydzień temu podczas jazdy przy prędkości powyżej 130 km przerwał na sekundę pracę silnik odpuściłem gaz i dalej można było jechać (tak miałem ze cztery razy) Dziś podjechałem do mechanika by sprawdzić co się dzieje komputer wskazał błąd "czujnik położenia wału korbowego" kasowanie błędu i na jazdę próbną. Okazało się , że powyżej 3 tyś obrotów przerywa prace silnik (szarpanie) i gaśnie silnik świeci się kontrolka CHECK nawet nie trzeba jechać samochodem wystarczy dobrze prze-gazować. Odpalanie i tak kilka razy. Na własną odpowiedzialność kazałem zamówić następny czujnik bo mam takie wrażenie ,że ten nowy może mieć jakąś wadę . Na chwile obecną samochód jedzie staram się nie przekraczać trzech tysięcy obrotów na żadnym biegu ale tak na dłuższą metę to raczej lipa.
Pozdrawiam i proszę o radę.
Krzysztof.