No to terek w końcu wrócił z przymusowego postoju
Dostał nowy kompletny rozrząd, pompę wody, płyn chłodniczy (z dwukrotnym płukaniem całego układu), łożyska przednich kół (na ostatnim wypadzie w teren rozsypało się jedno kompletnie, dwa się powoli kończyły i tylko jedno jako-tako dawało radę, ale wróciłem o własnych siłach
), uszczelkę pod klapą zaworową, poduszki zawieszenia silnika, klocki hamulcowe z tyłu, zreanimowana tarcza kotwiczna, do tego kompletne mycie podwozia, przegląd auta (ze szczególną uwagą napędów: mostów, centralnego dyfra - po 15tyś km od wymiany oleje ok zarówno ich ilość jak i jakość), kilka innych drobiazgów... oj nazbierało się tego
Z "grubszych" rzeczy została jeszcze poducha pod skrzynia biegów (bo tą co kupiłem niestety nie pasuje) i 4 poduchy pod przednim mostem...